Kochani darczyńcy,

Zwracamy się do Was z pilną prośbą o pomoc. Być może wielu z Was słyszało o ostrzale Międzynarodowego Centrum Utrzymania Pokoju i Bezpieczeństwa, który miał miejsce w Jaworowie na Ukrainie, niecałe 20 km od przejścia granicznego w Korczowej. 13 marca, około piątej nad ranem, nasi wolontariusze byli świadkami tego ostrzału rakietowego, przebywając wtedy w punkcie pomocy uchodźcom na granicy ukraińskiej. Niedługo po tym wydarzeniu Oleg Brodyk, dyrektor szpitala w Jaworowie, zwrócił się do Fundacji Polania o pomoc w uzyskaniu zaopatrzenia dla swojego szpitala, w którym konieczne było opatrzenie ogromnej ilości rannych (według danych jakie obecnie posiadamy, w ostrzale życie straciło 35 osób, a rannych zostało wtedy aż 134 osoby, ale liczba poszkodowanych może być o wiele wyższa  - https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wojna-z-rosja/news-atak-rakietowy-w-jaworowie-zginelo-35-osob-a-ponad-130-jest-,nId,5890128#crp_state=1)

Działamy z ramienia Fundacji Polania (https://fundacjapolania.pl/), której założyciele, od blisko trzydziestu lat pomagają potrzebującym w Ukrainie. Od kilku tygodni jesteśmy obserwatorami niewyobrażalnego cierpienia ludzi (wykończonych kobiet, schorowanych staruszków, przerażonych dzieci) i zwierząt przekraczających granicę. Niektórzy z nas stali się też naoczymi świadkami ostrzału poligonu w Jaworowie, który był widoczny z naszego punktu. Trudne emocje, które nam towarzyszą w tym czasie, są niczym w porównaniu z traumą doświadczaną przez obywateli Ukrainy. Ogrom dramatów ludzkich rozgrywający się tak blisko Polski jest zatrważający. Jesteśmy zdeterminowani, żeby zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby pomoc Ukraińcom - niewinnym ofiarom tej wojny.

Wielu z nas, wolontariuszy, poświęca swój czas, pieniądze, zobowiązania zawodowe i prywatne, aby przyjechać do Korczowej i koordynować punkt pomocy dla uchodźców po stronie ukraińskiej. Robimy to bezinteresownie, zbierając pieniądze na paliwo po znajomych i rodzinie, kosztem snu i zdrowia psychicznego. Teraz, w obliczu tak dużych potrzeb szpitala, doszliśmy do kresu własnych możliwości i dlatego zwracamy się do Was z apelem o pomoc.

Każdy stara się pomóc na miarę swoich możliwości i w ten sposób dzieją się niesamowite rzeczy - jak sobie powtarzamy - jest to jedyna przeciwwaga dla zła, które dzieje się teraz. Jesteśmy w stanie zrobić wiele, lecz z Waszym wsparciem finansowym – zrobimy znacznie więcej. Wpłacając na tę zbiórkę, umożliwicie nam dalsze działanie i niesienie pomocy dla szpitala w Jaworowie: dla poszkodowanych w wyniku ostrzału, innych działań wojennych, osób próbujących opuścić Ukrainę (szpital w Jaworowie znajduje się najbliżej granicy po stronie ukraińskiej i przyjmuje osoby wymagające interwencji medycznej czekające w kolejce do przejścia granicznego) jak i innych po prostu potrzebujących pomocy, niefortunnie znajdujących się w szpitalu, który nie otrzymuje całego potrzebnego zaopatrzenia w związku z obecną dramatyczną sytuacją polityczną.

Udało się nam już zebrać kilka transportów opatrunków, które zostały zawiezione na miejsce i przekazane władzom szpitala – niestety – to kropla w morzu bardzo kosztowych potrzeb placówki. Pozostajemy w ścisłym kontakcie z dyrektorem Olegiem Brodykiem, od którego otrzymaliśmy dokument opatrzony jego podpisem oraz oficjalną pieczęcią szpitalną, zawierający listę najpotrzebniejszych leków, opatrunków oraz sprzętów. Lista jest obszerna, jako że w szpitalu, poza sprzętem i lekarstwami potrzebnymi dla osób poszkodowanych w ostrzale brakuje również wielu innych, niezbędnych dla codziennej pracy placówki urządzeń i lekarstw.  "W miarę nasilenia się walk będzie coraz więcej operacji chirurgicznych. Pilnie potrzebujemy igieł chirurgicznych, nici i worków na krew do transfuzji" - powiedział ordynator szpitala Oleg Brodyk, w wywiadzie dla japońskiej agencji prasowej Kyodo News, przeprowadzonym jeszcze na kilka dni przed ostrzałem. Szef berlińskiego oddziału tej agencji, który przeprowadzał ten wywiad, był również w Korczowej gdzie mieliśmy szansę opowiedzieć mu jak sytuacja wygląda z naszej perspektywy.

Zwracamy się do Was wszystkich z gorącą prośbą o wsparcie tej zbiórki, której celem jest niesienie pomocy cierpiącym, niewinnym ludziom. Każda wpłata robi różnicę, dlatego prosimy o wpłatę choćby symbolicznej złotówki - jest to dla nas bezcenne wsparcie i znak, że nasza praca ma sens.

Dziękujemy!