id: tx3dna

"23 kilometr" - książka jakiej jeszcze nie było

"23 kilometr" - książka jakiej jeszcze nie było

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 146 233 zrzutki i zebrali 1 193 979 747 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie, założyłam tę zrzutkę, aby pomóc mojemu mężowi Krzysztofowi w wydaniu książki pt. "23 kilometr", książki jakiej jeszcze w Polsce nie było.

Jest to historia naszego życia z ponad trzydziestoma psami zaprzęgowymi. Historia szczęśliwa, ale i tragiczna. Opowieść o pasji, o miłości, o radzeniu sobie z rolami ojca, matki, męża i żony. O zmaganiu się z problemami jakich nie znaliśmy nigdy wcześniej, zanim nie zajęliśmy się psimi zaprzęgami. To książka o podejmowaniu najtrudniejszych decyzji w ułamkach sekundy, o ciągłej odpowiedzialności, ale i o sposobach na takie życie.

Bycie w ciągłej gotowości to hasło streszczające całkowicie nasze życie z psami.Zawsze coś się w tak licznym stadzie może wydarzyć. Zarówno w domu jak i gdzieś daleko za kołem podbiegunowym, podczas trudnej i niebezpiecznej wyprawy. Jak sobie z tym stanem radzić? Jak mimo stresu i obciążeń czerpać z tego wszystkiego przyjemność i satysfakcję? Jak nie zwariować? O tym też opowiada książka Krzyśka.

Jest to także opowieść o dążeniu do wytyczonych sobie celów, o tym jak podnieść się, kiedy się po raz setny upadło, skąd czerpać siłę i dalej konsekwentnie dążyć do realizacji obranych celów, pomimo wielu niepowodzeń. Jakże jest to trudne w przypadku ludzi pozbawionych wsparcia najbliższej rodziny. Oboje z mężem pochodzimy z domów, w których alkohol grał główną rolę i nie brakowało w nich przemocy.

I oczywiście jest to książka o psach - przyjaciołach na wspólnej ścieżce życia. O naszych wspólnych wyprawach na Daleką Północ.

"Wpatrywaliśmy się oboje w ciemną, nieprzeniknioną dal. Przed nami było Inarijarvi. Pierwszy raz zobaczyliśmy jezioro. Zobaczyliśmy zaledwie tyle ile widać było w świetle reflektorów. Jednak ten drobny wycinek wtedy wystarczył. Zresztą nie to co było widoczne miało znaczenie. Od jeziora wiał wiatr. Dość mocny, jednostajny podmuch idący z mroku. Czuć było w tym wietrze długą drogę jaką przebył. Czułem w nim ogrom przestrzeni jaka rozciągała się w ciemnościach, gdzieś tam daleko, gdzie wzrok nie mógł sięgnąć.

Przestraszyłem się. Poczułem prawdziwy lęk. Taki pierwotny strach głęboko w sercu.

- Jak my damy radę objechać to jezioro - pomyślałem wtedy. Tak naprawdę pierwszy raz od czasu kiedy zaczęliśmy planować tę wyprawę nagle ogarnęły mnie wątpliwości. Było bardzo zimno, dwadzieścia parę stopni poniżej zera. Do tego dość mocno wiało. I to coś, co trudno opisać. Jakaś groza."

Próbuję pomóc zdobyć pieniądze na jej wydanie, bo widzę jak Krzysiek się przy niej napracował, ile włożył w nią serca. Jak bardzo wierzył, że pomoże ona nam utrzymać nasze psy. Jesteśmy sportowcami, pracującymi z naszymi psami, ale prowadzimy także Dom Psiego Seniora, gdzie staramy się zapewnić godną starość naszym zaprzęgowym emerytom. Mamy ich sporo. Dziadki chorują, potrzebują dobrych warunków bytowych. Łącznie w Domu Psiego Seniora mieszkają 34 psy, 6 uratowanych przed śmiercią kotów i jedna także ocalona gęś.

Planujemy przeznaczyć cały przyszły dochód z tej książki na ten właśnie cel. Na działalność sportowo-edukacyjną i prowadzenie Domu Psiego Seniora na jak najwyższym poziomie. Psi sportowcy zasłużyli sobie na to. A my jesteśmy im to winni.

Poprzez działalność sportową pragniemy także pokazać jak powinien wyglądać sport ze zwierzętami, że nigdy nie powinny być one traktowane przedmiotowo, że jesteśmy za nie odpowiedzialni, że psy mogą być wspaniałymi przyjaciółmi na wspólnej ścieżce życia. Od lat zachęcamy też małych i dużych do aktywnego stylu życia, do sportu z psami, do życia z pasją.

Dlatego prośba o wsparcie wydania tej książki to coś więcej, bowiem ta książka może poprawić życie naszych psów i dać im, i nam ludziom szansę na dalsze spełnianie swojej misji i marzeń oraz wypełnianie życia pasją.

Koszt wydania pierwszych egzemplarzy książki to:

1500 zł za projekt książki i okładki, jej skład i przygotowanie do druku

kolejne 1500 zł to sam druk około 100 pierwszych egzemplarzy

Koszt papierowej książki to 39 zł, koszt jej wysyłki to 10 zł.

Każdy kto wpłaci 49 zł i więcej otrzyma książkę "23 kilometr".

Wszystkim osobom, które dołączą do zrzutki na wydanie książki podziękujemy na naszych facebookowych stronach:

Psim zaprzęgiem przez życie - https://facebook.com/psimzaprzegiem

SYBERIADA - ADVENTURE - https://facebook.com/SyberiadaAdventure

Mushing Team Poland - https://facebook.com/MushingTeamPoland

i blogu: Psim zaprzęgiem przez życie: http://syberiada-adventure.blogspot.com

Dodatkowo wśród wszystkich osób, które polubią nasze strony facebookowe, udostępnią info o zrzutce i wpłacą choćby 5 zł rozlosujemy 3 egzemplarze książki "23 kilometr".

Każdej osobie, która dołączy do projektu "23 kilometr" - książka jakiej jeszcze nie było' oferujemy wycieczkę psim zaprzęgiem.

Jeśli chcesz wesprzeć tę sprawę inną kwotą będę Ci bardzo wdzięczna. Takiej pozycji na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie było. Są różne książki podróżnicze, opisujące rozmaite i fascynujące historie, ale nikt nie napisał w naszym kraju książki o podróżowaniu przez świat i życie psim zaprzęgiem.

Serdecznie dziękuję za każdą złotówkę i każde udostępnienie.

Aktualności

29.11.2015

Pięknie dziękujemy Wam za wsparcie. W ciągu 5 dni trwania zrzutki udało się zebrać 500 zł!!! Będziemy mogli zatem przekazać je, jako zaliczkę dla Pani Ewy, która zajmie się korektą i składem książki.

Bardzo chcielibyśmy, aby "23 kilometr" ukazał się jeszcze przed Świętami. Byłby dobrym prezentem pod choinkę dla wielu zwierzolubów :)

04.12.2015

Prace nad książką rozpoczęte! Teraz skład i korekta w rękach Pani Ewy. A w Waszych rękach powodzenie projektu "23 kilometr - książka jakiej jeszcze nie było'. Zachęcamy Was gorąco do udostępniania i wspierania wpłatami naszej zrzutki. Dziękujemy :)

21.12.2015

Za 3 dni nasza zrzutka się zakończy i jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że zakończy się sukcesem. Dokładnie 3 dni temu dzięki wpłacie użytkownika asiaptak1 wynoszącej rekordowe 1061 zł! :) przekroczyliśmy granicę 3000 zł.

W styczniu książka idzie do druku :) A potem zaczniemy cykl spotkań autorskich, o których będziemy informować na naszych stronach.

Serdecznie zapraszamy i do zobaczenia :)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 38

JP
Joanna Ptak
1 061 zł
AO
311 zł
AC
Aneta Ciećko
156 zł
AI
Arkadiusz Izdebski
104 zł
 
Dane ukryte
104 zł
AK
104 zł
BD
BEATA DUBIK
100 zł
MT
Małgorzata Trzcionka
100 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
66 zł
Zobacz więcej

Komentarze 7

 
2500 znaków