Witam serdecznie jestem Kasia w tamtym roku w sierpniu zamieszkalam z moim narzeczonym. Postawilismy wszystko na jedna karte i zakupilismy nasz wlasny kawalek ziemi. Niestety na dom nie bylo nas stac wiec na razie kupilismy skromna mala holenderke. Bardzo duzo pieniazkow poswiecilismy zeby cokolwiek tu zrobic sami z pola zrobilismy miejsce gdzie na jesieni rosla nam juz trawka. Na poczatku warunki byly surviwalowe brak pradu wody ogrzewania bo gazowy piec nie byl szczelny. Wszystko sprawialo ze pieniazki szly jak woda pod prysznicem do zimy udalo nam sie jakos ogarnac podworko zeby bylo w mare rowne, zalatwic prad i wstawic w domku piec na pellet. Niestety pod koniec roku stracilam jeszcze prace bo skonczyla mi sie umowa. A w okresie zimowym byly przestoje. I zostalismy tylko na jednej pensji. Probowalam cos robic w domku i wkolo bo nie lubie siedziec ale kontuzjowalam sie jak by mi bylo malo. Bez ubezpieczenia przelezalam 2 miesiace plackiem pozniej przeszlismy covid. Na szczescie teraz juz jest na tyle dobrze ze rozgladam sie za praca. W miedzy czasie tez udalo nam sie zalatwic studnie licznikowa i podlaczyc wode. Niestety jest nam ciezko dalej brakuje nam na szambo garaz jest nam potrzebny zeby moc przeniesc elektronarzedzia z pomieszczenia w ktorym powinna byc zrobiona lazienka. Jest nam strasznie ciezko. Do tego mialam problem z posredniakiem gdyz tutejszy nie chcial mnie zarejestrowac bo nie jestem stad i mam meldunek u rodzicow. Ale oni po prostu mimo ze nie moga nam pomoc nie chca zebym byla bezdomna sa od nas 360 km. Wogole moje wczesniejsze zycie nie bylo latwe przemoc ze strony bylego partnera fizyczna i psychiczna. Strata dziecka po pobiciu. Narzeczony tez po przejsciach moze dlatego tak dobrze sie rozumiemy. Nawet teraz zabardzo nie wiem co mam napisac jak poprosic o pomoc obce mi osoby. Moge napisac z calego serca ze mimo tych trudnosci z calego serca prosze o pomoc bo chce w koncu moc odciac sie od problemow i zaczac nowe zycie. Te pieniazki zbieram na garaz na szambo i zeby zrobic w koncu wymarzona lazienke. Moze to tez za mala kwota na wszystko ale wierze ze pojde niedlugo do pracy i uda mi sie jeszcze ocieplic domek i zrobic cala inna mase rzeczy na tej dzialce ktorych nie zdazylismy. Z gory dziekujemy za kazdy grosik i mam nadzieje ze znowu stane na nogi i to ja bede mogla pomagac innym tak jak do tej pory bylo. Dziekuje za uwage i pozdrawiam serdecznie