id: ty8w2y

Badania, leczenie, kastracja, szczepienia, sanacja jamy ustnej bezdomnego kocurka

Badania, leczenie, kastracja, szczepienia, sanacja jamy ustnej bezdomnego kocurka

Nasi użytkownicy założyli 1 162 999 zrzutek i zebrali 1 207 816 928 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności6

  • Kochani, Pączek przekazuje wszystkim pozdrowienia i mnóstwo mruczenia! 🐾

    Mamy kilka ważnych aktualizacji:

    Byliśmy na wizycie kontrolnej stomatologicznej (120 zł), jak było zaplanowane na 6+ miesięcy po zabiegu sanacji. 😺🦷 Jestem trochę zszokowana, jeśli mogę tak to określić. Mimo naszych codziennych starań – codziennego szorowania szczoteczką soniczna i podawaniu Fresh Aid – u Paczka na pozostałych zębach znowu zbiera się kamień. 😿 Nie ma go aż tak dużo, ale nie uwierzyłabym, że tak szybko po zabiegu ten kamień może się tak gromadzić! 😾 Mało tego, na samym przodzie szczęki, tam gdzie koty mają malutkie zęby, jest jeden bolesny punkt, czerwone zapalenie i bolesność przy dotyku. Wygląda niby złamany ząb albo że pozostał jakiś korzeń i sterczy z dziąseł. 🦷🔍 Dodaję skan opisu. Więc, znowu jest wskazany zabieg sanacji jamy ustnej. Tym razem nie przewidujemy ekstrakcji wielu zębów, więc ma być tańszy, doktor oszacował na ok. 600-750 zł. 💸

    Dlaczego ten zabieg jest potrzebny i dlaczego jest ważny? Ano doktor powiedział, że jeśli tego nie zrobimy, to Pączek może stracić te kilka zębów, które mu zostały, a zostało ich niewiele. Do kosztu zabiegu musimy doliczyć badanie krwi (około 150 zł), no i z racji tego że jest to staruszek - echo serca (200 zł), USG (175 zł) i ewentualne badanie moczu (około 85 zł). 🩺💉


    Do tego wszystkiego Pączek niedawno miał wizytę dermatologiczną, bo znowu ma problem z uszami – dostał leki do zakrapiania do domu, a także sterydy - bo od czasu poprzedniego zabiegu od sierpnia ciągle wylizuje sobie do łysa i do krwi łapkę, tam gdzie miał wenflon przy zabiegu. 🐾👂 Na sterydach ta rana rzeczywiście się już prawie zagoiła, a uszy będzie wyleczyć trudniej, bo to jest kot, który całe życie był bezdomnym i biegał bardzo zaniedbany, te uszy to już są chronicznie chore, z czarną wydzieliną non-stop i ciągle się tam drapie. 🤕👀 Wizyta kontrolna dermatologiczna ma być w końcu kwietnia (kosztu jeszcze nie wiemy, ale do tego czasu za to leczenie już zapłaciliśmy 128 zł).


    Wiec tak to wygląda. Zmieniam w związku z tym kwotę zbiórki, dodając brakujące koszty tych wszystkich działań, leczenia i zabiegu... 💰

    A z drugiej strony, czy warto było? I czy warto dalej to robić dla tego kota?... Powiem tak – ten kot był bezdomnym i w tragicznym stanie. Teraz wygląda super, nie jest już wychudzony jak sam szkielet, sierść jest lśniąca i piękna. 🌟 Bardzo często mruczy. Bawi się piórkiem, myszką, piłeczką (kiedyś dziki kot, nigdy nie myślałam, że jest tak naprawdę takim kociakiem!). 🎉


    Ma kilka ulubionych legowisk. Ale jego najbardziej ulubione miejsce – to kolana! Przy każdej okazji ten kiedyś dziki kot wyskakuje na kolana i mruczy niesamowicie! 🦴 Kto by uwierzył, że ten kot, którego nie można było kiedyś dotknąć bez grubych skórzanych rękawic, będzie typowym kotem kanapowcem! Ok, teraz też czasem syczy i warczy jak dziki kot – ale wiecie kiedy? – właśnie wtedy, kiedy odstawiamy go z kolan, bo trzeba pójść coś zrobić. 🛋️😾 Tak, widzieliście kiedyś kota, który syczy, bo nie chce, aby przestali go głaskać na kolanach? Tylko domaga się jeszcze więcej głaskania? Ja takiego kota jeszcze nie widziałam, ale oto on jest! 😸


    Kiedyś na początku, gdy był jeszcze w garażu i przychodziłam go głaskać, to często wychodziłam z powrotem z podrapaną ręką, bo on czasem reagował na jakiś podejrzany dla niego ruch bardzo negatywnie. Teraz już można delikatnie głaskać mu brzuszek. I to już jest zupełnie inny kot. 🐈

    F0toWAceNqFqXRiF.jpg

    Całe życie był bezdomny i chodził cały czas w okolicach. I mnie to bardzo dziwi, ale wiecie co? Absolutnie nie chce wychodzić na zewnątrz. Nie mamy zamiaru wypuszczać go, ale nawet jak otwieramy drzwi, to patrzy w tą stronę z niechęcią. Nie chce po prostu pewnie wracać do tego poprzedniego życia. 🏡


    A, i Pączek ma też drugie imię – GPT – bo on się bardzo szybko uczy – uczy się coraz bardziej ufać, rozumie, kiedy mówimy „nie”. 📚🧠 Naprawdę bardzo pilnie obserwuje i dostosowuje się do wszystkiego nowego dla niego.

    To dzięki Wam można było to wszystko zrealizować, dzięki waszym dobrym sercom i wpłatom. Czy zmieniliśmy świat? Może nie bardzo, ale na pewno świat się zmienił dla tego kota. 🌍

    2tEoIgrgldVYFrv7.jpg

    kS21dVBjPfZ15sjV.jpg

    Zw7ovcVieeisj2Di.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Ten bezdomny kocurek przybłąkał się do nas na podwórko w poszukiwaniu jedzenia.

Ciężko ocenić, ile ma lat, wyglądał na staruszka w kiepskim stanie, szkielet – sama skóra i kości, prawie bez sierści w niektórych miejscach, z przewlekłym kocim katarem, zapłakane oczy z trzecią powieką, brudne uszy.

 wPZsMewWiHkUGKif.jpg

f8kYnfwkdMlJJZTc.jpg

Vrx4F7w83EcwEgqF.jpgRaczej dziki, bardzo ostrożny, ale z każdym dniem jego zaufanie do nas wzrastało.

Za jakiś czas znalazł sobie schowek w naszym garażu i całymi dniami tam spał, nawet nie chciał wychodzić na zewnątrz. Po kilku miesiącach regularnego jedzenia i spania, stan jego sierści poprawił się, aktualnie już nie jest szkieletem, stopień jego zaufania wzrósł do tego poziomu że daje się pogłaskać i nawet mruczy.

JnMzWHPtArMG26M0.jpg9gxQEUJ55t3tZpYM.jpgMDnUb7veRYELkYcC.jpg 

Niedawno przyszedł z raną na łapce, z wyrwanym pazurem, była bardzo spuchnięta i bolesna. Pojechaliśmy na cito do weta. Rana po trochu się goi, ale ten kocurek potrzebuje pilnego leczenia, dla tego stworzyliśmy zbiórkę. Aktualnie jest zabezpieczony w garażu. Aby polepszyć jego stan i zapewnić chociaż podstawową opiekę, biorąc pod uwagę, że jest staruszkiem i pewnie miał dużo przejść, trzeba zrobić:

 

Badanie krwi – rozszerzony profil diagnostyczny – potrzebny, aby ocenić ogólny stan zdrowia, czy w ogóle kotek kwalifikuje się na znieczulenie i zabiegi, w jakim stanie są nerki, wątroba i inne parametry, czy ma choroby przewlekłe i t.d.

Testy FIV/Felv

Odrobaczenie

Kuracja antybiotykiem (ma przewlekły koci katar)

Czyszczenie i leczenie uszu (prawdopodobnie ma świerzb)

Badanie moczu

Badanie kału

Szczepienia

Kastracja

Pod czas kastracji w znieczuleniu – trzeba będzie zrobić rentgen i sprawdzić czy nie ma zapalenia płuc, plus jeszcze rentgen chorej łapki – bo prawdopodobnie może to być złamanie, bo bardzo ciężko się goi i nadal jest bardzo agresywny, kiedy ją dotykamy, widać, że go bardzo boli i nie pozwoli ją zbadać bez znieczulenia.

Jak już to wszystko będzie zrobione, to już będziemy myśleć o sanacji jamy ustnej, bo jego zęby są w bardzo tragicznym stanie. Niestety nie udaje mi się zrobić zdjęcie jego zębów, ale na prawdę jest to straszny i przerażający widok – kilka razy widzieliśmy ich stan, kiedy ziewał. Na pewno ma złamane wszystkie kły, nie ma przednich zębów, ale ciężko to zbadać dokładnie bez znieczulenia, bo go bardzo boli i nie daje się zbadać.

Do tego – wizyty kontrolne, potrzebne leki i t.d.

 

Przybliżony koszt całości będzie około 2000 zł.

 

Bardzo Was prosimy o wsparcie i nawet małe wpłaty dla tego kocurka. To jest jego szansa na polepszenie komfortu życia, na życie bez bólu.


*****

23/3

Kochani, dziękuję za Każdą dotychczasową pomoc! To dzięki Wam, mamy już część potrzebnej kwoty! ❤️ Działamy! Wczoraj byliśmy na wizycie kontrolnej - kotek czuje się lepiej ❤️ wyniki badan krwi nas pozytywnie zaskoczyły, co prawda testy pokazały, że kotek ma FIV+ ale to jeszcze potem będziemy dokładniej sprawdzać. Jak na jego wizualny stan, myśleliśmy, że wyniki będą znacznie gorsze. Pani weterynarz powiedziała, że jednak nie warto go zapisywać do “zaawansowanych staruszków”, może mieć ok. 7 lat, ale raczej nie więcej ❤️

Pączek jest umówiony na jutro na zabieg kastracji plus jak pisałam wcześniej, w znieczuleniu będzie zrobione RTG klatki piersiowej, dokładne badanie uszu oraz łapki (z RTG).

Trzymajcie kciuki za Pączusia ❤️

A ja będę pisać potem tutaj co i jak 🙂

Bardzo Was prosimy o dalsze wsparcie, nawet małe wpłaty są bardzo ważne dla nas ❤️ Dziękujemy z całego serca 💕

*****

24/3

Oto bohater tej zrzutki dzisiaj ❤️ - jak widać oczy już prawie nie zapłakane, i glutów nie ma 🙂 ale jest niezadowolony bo nie dostał śniadanka - bo ma być na czczo dzisiaj do zabiegu ❤️

2KnXWaYZle1B5eXh.jpg

***

19/5

  Kochani, Pączek gorąco pozdrawia wszystkich :-)

Pączek dzisiaj i Pączek kilka miesięcy temu to 2 różne koty. Aktualnie jest już po kastrastracji, po szczepieniu, po większości badań, czuje się co raz lepiej i wygląda co raz lepiej. A wiecie co jest najwspanialsze? To kiedy dziki bezdomny kot, który był w tragicznym stanie, niby odnajduje nowe życie. Zamiast agresywności okazuje zaufanie. Mruczy! To niesamowite, ale okazuje się, że jest strasznym miziakiem i lubi siedzieć na kolanach. Sama nie nie mogę uwierzyć że mówię to o kotu, którego nie można było wcześniej pogłaskać bez specjalnej grubej rękawicy, bo mógł ugryźć albo drapnąć do krwi. Niesamowite. Serce rośnie.

Wszystkie paragony i dokładny opis tego, co zostało zrobione dodaję niżej.

 

Lista wizyt i tego co już jest zrobione:

1 wizyta - badanie krwi diagnostyczny panel, testy FIV/Felv, badanie moczu, leki na katar, badanie łapki, odrobaczenie

2. wizyta kontrolna, łapka, czyszczenie uszu, zastrzyki i leki do domu. Czuje się już lepiej.

3. wizyta kontrolna, badanie kału

4. wizyta kontrolna i leki

5. kastracja, RTG klatki i łapy, czyszczenie uszu, leki. Na szczęście nie ma zapalenia płuc. Na szczęście łapka nie jest złamana, ale jednak pazura nie ma i nie odrośnie. Na RTG było widać że najprawdopodobniej miał złamaną łapkę dawno temu, ma zmiany w nasyceniu kości.

6. wizyta kontrolna pooperacyjna, wszystko dobrze.

7. wizyta kontrolna i leki, odrobaczenie (bo badanie kału po pierwszym odrobaczeniu pokazało obecność toxocara i uncinaria)

8. za 2 tygodnie kolejne odrobaczenie

9. wizyta stomatologiczna – dodaje zdjęcie opisu

10. zaplanowane szczepienie, ale musimy odłożyć szczepienie, bo Pączek zaczął się wylizywać do łysa i nawet w niektórych miejscach do ran. Dostaje sterydy, umawiamy wizytę do dermatologa.

11. wizyta u dermatologa, sterydy, leki do uszu bo znowu brudne chociaż morfologia pokazuje ze nie ma świerzba ani grzybów. Podejrzenie na alergie pokarmową, zmieniamy dietę – eliminujemy kurczaka z diety

12. wizyta kontrolna dermatologiczna, kotek czuje się lepiej, dostaje leki na kontynuacje leczenia

13. wizyta kontrolna, leki, szczepienie, książeczka :-)


Dodaję skan paragonów - suma 1787 zł :


jxzRquQPItrGkr5c.jpg

 Przed nami jeszcze jeden bardzo ważny zabieg – sanacja jamy ustnej (niestety najdroższy, kosztuje więcej niż zakładałam na zbiórce, bo 1500 zł, dla tego zmieniam kwotę zbiórki), do tego doliczamy jeszcze kontrolne badanie krwi przed zabiegiem (panel geriatryczny) i PCR (aby sprawdzić czy na prawdę ma FIV – a od tego zależy czy może przebywać z innymi kotami czy nie), wizyty kontrolne i leki.

 

Brakuje tylko (i aż) 1500 zł. Tak, ten zabieg jest drogi, ale bardzo ważny. Udało mi się zrobić kilka zdjęć jamy ustnej – zobaczcie w jak tragicznym stanie są jego zęby. Najprawdopodobniej to go boli, bo wszystkie korony są złamane, wszędzie kamień i zapalenie. Dodaje opis konsultacji stomatologicznej.

Dziękujemy za dotychczasowa pomoc! Za każdą złotówkę! Pamiętajcie ze nie ma małych wpłat, nawet 1 zł robi pomaga!


zNhKJGewI9od59SD.jpg

ONhlMe778XiUuQ1Y.jpgY8iaOopk91czgpr4.jpg

FsYtHYMOrA8VNUm3.jpg

Wstępnie jest umówiony na zabieg na 31 maja. Ale nie mamy jeszcze uzbieranej kwoty, potrzebujemy Waszej pomocy ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 113

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków