Witamy wszystkich przyjaciół, rodzinę i ludzi dobrego serca <3

Jako najbliżsi przyjaciele Judytki i jej rodziców, postanowiliśmy pomóc w ostatniej drodze ukochanej córeczki.

Tym z Was, którzy nie poznali historii Judytki, przedstawiamy krótki opis.

..."Ponad sześć lat temu Judytka wyruszyła w daleką podróż do Rzymu, aby stawić czoła ciężkiej chorobie. W czwartek, 28 października nasza córeczka stoczyła ostatnią bitwę, w trakcie której już na zawsze uwolniła się od SMA 1, znanego również jako Rdzeniowy Zanik Mięśni typu 1. Pomimo wielu ciężkich chwil i ograniczeń, Judytka zawsze była bardzo pogodna i uśmiechnięta. Każdy poranek i każdy wieczór, zaczynała i kończyła tańcząc w rytm ulubionych piosenek. Judytka była i jest esencją miłości, którą wypełniała nasz dom. Nauczyła nas pokory i wdzięczności za każdą wspólną chwilę. Serce nam pęka pisząc o Tobie Kochanie w czasie przeszłym. Dziękujemy za Twoją miłość i za wszystko czego nas nauczyłaś. Wierzymy, że tam w Niebie jesteś szczęśliwa i tańczysz w towarzystwie innych Aniołków"...

Pełna historia Judytki

Dzisiaj my, jako przyjaciele, po raz ostatni prosimy Was o wsparcie w olbrzymich kosztach związanych z przewiezieniem Judytki do rodzinnego domu, aby mogła spocząć w Polsce, w pobliżu rodziny.

Wszelkie datki trafią do mamy i taty Judytki, aby w tych ciężkich chwilach, nie musieli przejmować się aspektem finansowym pochówku jedynej córeczki.

Pieniążki zbieramy na pokrycie kosztów pogrzebowych, koszt przewozu z Włoch, kremacji i pochówek w Polsce. Mimo, że wielu z nas wydaje się to błahą sprawą, koszty są ogromne, dlatego jako przyjaciele "po raz ostatni" prosimy Was o wsparcie w tych najcięższych dla rodziców chwilach.

Z wyrazami szacunku

Przyjaciele rodziny