Pomagamy potomkom Polakow naSyberii

Czesc ,nazywam sie Lukasz Rybicki i jestem podroznikiem ,podczas kazdej z moich wypraw tych duzych jak i malych staram sie w miare mozliwosic pomagac osobom indywidualnym oraz wiekszym grupom ludzi jak i szkolom . W tym roku bede chcial pomoc szkolom w trzech miejscowosciach Wierszyna ,Minunisk oraz Dudinka ,miejscowosci ktore znajduja sie na Syberii.Obecnie w tych trzech szkolach jest prowadzona nauka jezyka polskiego , na zajecia te uczeszcza 80 uczniow ,sa to potomkowie Polakow ,ktorzy zostali zeslani lub zasiedlali tamtejsze ziemie na poczatku XIX wieku .Podczas moich ostatnich dwoch podrozy na syberie udalo mi sie zebrac pieniazki na laptopy do szkoly w Wierszynie oraz wyposazenie w postaci lawek i krzesel oraz artykulow szkolnych dla szkol w Wierszynie i Dudince .Na poczatku Czerwca tego roku wraz z przyjaciolmi mamy zamiar jechac dwoma busami wypenionymi darami(ubrania,artykuly szkolne,elktronika,zabawki) do wyzej wspomnianych miejscowosci,ale by to zrealizowac potrzebna jest pomoc finansowa na przejazd na Syberie (lacznie 17000 km w obie strony)zebrane undusze beda rowniez przeznaczone na program naucznia dla nauczyciela jezyka polskiego ( koszt roczny to 1000 zl) oraz podlaczenie do internetu (koszt 2500 zl jednorazowo).W miare naszych mozliwosci bedziemy sie strac wraz z przyjaciolmi wyremontowac dom polski w Wierszynie ,obecnie mieszka tam nauczycielka jezyka polskiego Pani Henryka Jachimowicz ,lecz warunki do zamieszkiwania tego budynku z roku na rok sa coraz gorsze ( zima termometry w Wierszynie potrafia wskazac -55 stopni C ) .Najlepszym rozwiazaniem jest postawienie nowego domku drewnianego ,lecz to projekt ktory wymaga wiekszych nakladow. Wraz z mieszkancami Minuninska ,Dudinki i Wierszyny Bede niezmiernie wdzieczny za okazana pomoc .