Do niedawna sam pomagałem... Teraz ja potrzebuję pomocy...

W ubiegłym roku przeszedłem kolejny zawał, w wyniku którego miałem zabiegi udrażniające tętnice wieńcowe.

W trakcie rekonwalescencji okazało się, iż choruję na ZESPÓŁ STOPY CYKRZYCOWEJ i koniecznym było wykonanie zabiegu udrożnienia tętnicy udowej i podkolanowej w Krakowskim szpitalu (mieszkam pod Warszawą).

Zespół stopy cukrzycowej doprowadził do amputacji palca prawej dolnej kończyny (koszt – blisko 900 PLN).

Aktualnie co trzy dni muszę jeździć do prywatnej kliniki na zabiegi oczyszczające ranę, której koszt jednej wizyty sięga +/- 300 PLN. Do tego dochodzą koszty związane z dojazdami jak i wykupieniem lekarstw (antybiotyki, ampułkostrzykawki przeciwzakrzepowe, opatrunki, insulina oraz pozostałe lekarstwa) - to tylko niektóre z wymienionych.

W przyszłym tygodniu ponownie jadę do Krakowa na kolejny zabieg udrażniający tętnicę, aby zapewnić prawidłowy przepływ krwi w organizmie.

Ponieważ sam nie jestem w stanie sfinalizować wszystkich kosztów związanych z leczeniem, bardzo proszę ludzi dobrego serca o pomoc we wsparciu finansowym - dobro, które ja dawałem, mam nadzieję, że i do mnie powróci.

Liczy się w tej chwili dla mnie każda złotówka...

Zdrowia się nie kupi, ale pieniądze pomagają w leczeniu...

Z góry bardzo dziękuję wszystkim za okazałe serce.