id: u3wvee

POMÓŻ POKONAĆ RAKA

POMÓŻ POKONAĆ RAKA

Nasi użytkownicy założyli 1 201 400 zrzutek i zebrali 1 274 456 936 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nazywam się Monika Mikołajczyk. 

Mam 42 lata, jestem mamą samotnie wychowującą dwoje dzieci. Choruję na nowotwór złośliwy i jestem w trakcie leczenie paliatywnego. Moją szansą na życie jest operacja po skutecznej chemioterapii. Jeśli zmiany znacznie się zmniejszą, podejmie się jej Profesor z prywatnego szpitala. Dlatego proszę Was o pomoc… 

Ta historia zaczęła się w sierpniu 2020 r. kiedy trafiłam do Szpitala w Ostrowie Wielkopolskim z objawami ze strony układu pokarmowego. Zdiagnozowano niedrożność jelit i przeprowadzono operacjęwyłonienia stomii. Powodem niedrożności okazał się rak...nowotwór odbytnicy z prawdopodobnym przerzutem do wątroby. Niestety nie wykonano operacji wycięcia guza. 

We wrześniu 2020 r. trafiłam na konsultacje prywatnie do Profesora z Wrocławia, później pod opiekę Uniwersyteckiego Szpitala we Wrocławiu, gdzie w kolejnych badaniach potwierdzono przerzut do wątroby. Plan na następne miesiące obejmował: radioterapię i chemioterapię, które spowodują zmniejszenie guza oraz następnie operację wycięcia zmian odbytu i wątroby. 

W styczniu rozpoczęłam radioterapię w Dolnośląskim Centrum Onkologii. Przed rozpoczęciem przedoperacyjnej chemioterapii zlecono mi jeszcze badania kontrolne. Niestety wykazały one kolejne przerzuty do wątroby. To przekreśliło plan chemioterapii, zmniejszenia guza i operacji. Zmiany, które mam nie kwalifikują mnie do leczenia operacyjnego. 

Mam IV stadium raka... 

Mój świat legł w gruzach... 

Zaproponowano mi leczenie paliatywne, które rozpoczęłam w lutym w Dolnośląskim Centrum Onkologii. Ogromną nadzieję i szansę na wyleczenie dał mi znany Pan Profesor - onkolog, który podejmie się operacji prywatnie jeśli guzy zmniejszą się po 6-miesięcznej chemioterapii. Obecnie jestem po 5 chemii. Kiepsko ją znoszę, ale najważniejsze, że przynosi ona skutek. W maju wyniki tomografu wykazały, że wszystkie guzy, zarówno przerzuty na wątrobie, jak i odbycie reagują na leczenie! Wszystkie zmiany się zmniejszyły! Mam szansę na operację, na życie.  

Dlatego bardzo nieśmiało proszę Was o pomoc w zebraniu środków na operację, ale też na dojazdy na leczenie. Mieszkam w małej wsi, a do Dolnośląskiego Centrum Onkologii mam 72 km w jedną stronę. Nie jestem w stanie pracować, dlatego pobieram zasiłek z ZUS. 

Będę ogromnie wdzięczna za pomoc, za nadzieję jaką mi dajecie. Dobro wraca <3

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 78

DZ
Przemek z ekipą (Niemcy)
1 500 zł
GP
Grzegorz P . Grzegorz G
1 000 zł
MO
Mordka
1 000 zł
JS
Marek Stryjak
400 zł
AP
Adrian Parkitny
300 zł
AB
Anna Boniecka
300 zł
JW
Joanna Wojtkowska
200 zł
AK
Alina K.
150 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!