Pani Hania to niezwykła kobieta, która od 40 lat samodzielnie wychowuje niepełnosprawnego syna.

Od kilku lat wspieram Szlachetną Paczkę organizując w okresie przedświątecznym wraz z rodziną i znajomymi paczki dla potrzebujących rodzin. Tak właśnie poznałam p. Hanię, dla której w ubiegłym roku organizowaliśmy pomoc. Ta wspaniała i dzielna kobieta zagościła w moim sercu na zawsze.

Pani Hania od 40 lat samotnie opiekuje się niepełnosprawnym synem, Krzysztofem (imiona zmienione). To właśnie wtedy opuścił ją mąż, pozostawiając bez jakiejkolwiek pomocy. Krzyś jest bardzo schorowany, przeszedł kilka skomplikowanych operacji, wymaga całodobowej opieki. Cierpi na padaczkę, wodogłowie, ponadto jest niewidomy. Mimo takich przeciwności losu, Pani Hania nie ustaje w staraniach w opiece nad synem. Aby móc nieustannie przy nim czuwać, całe swoje życie pracowała w domu szyjąc i nie odstępowała Krzysztofa na krok. Sytuacja kobiety znacznie pogorszyła się w chwili, gdy zdrowie nie pozwoliło jej już na dorabianie w domu. Ból i zwyrodnienie stawów zaczęły również utrudniać opiekę nad synem. Była zmuszona zaciągnąć kredyt na podnośnik sufitowy, który pomaga w przenoszeniu Krzysztofa między pomieszczeniami, ponadto pampersy i koszty związanie z transportem osób niepełnosprawnych pochłaniają dużą część budżetu domowego. Dodatkowo Krzyś zażywa medyczną marihuanę - koszt zakupu jednej buteleczki lekarstwa to wydatek rzędu 600 zł.

W ramach akcji Szlachetna Paczka udało nam się kupić dla Pani Hani nową kuchenkę gazową, ponieważ poprzednia zagrażała bezpieczeństwu domowników. W ostatnim czasie okazało się, że zepsuła się im lodówka – Pani Hania zmuszona była kupić nową, w części za odłożone oszczędności, w części za pieniądze pożyczone od koleżanki. Niestety w poniedziałek zepsuła się jej pralka, która jest niezbędnym sprzętem (w związku ze stanem zdrowia Krzysia Pani Hania musi często zmieniać pościel i prać odzież syna). Jedyną rozrywką kobiety a zarazem łączem ze światem zewnętrznym jest komputer – ten zaś uległ zniszczeniu, gdy Krzyś dostał ataku padaczki.

Naszym celem jest więc zebranie kwoty, za którą będziemy wesprzeć Panią Hanię i Krzysia w zakupie pralki i nowego komputera, aby choć trochę odmienić ich szarą codzienność.

Pani Hania jest osobą bardzo skromną, trudno jest jej mówić o swoich potrzebach. Zawsze kiedy ją odwiedzam jest promienna pomimo tego, jak wiele w życiu przeszła. W każdym jej słowie i geście widać bezgraniczną miłość, którą obdarza syna, Krzyś zaś ufa jej bezgranicznie – on nieustannie przytula się do niej, zaś ona co chwilę czule go całuje. Jest to cudowny obraz - czystej, bezgranicznej i bezinteresownej miłości do drugiego człowieka.

Prosimy o wsparcie tej cudownej rodziny!