Auto na granicę | Mikołaj Kiembłowski
Auto na granicę | Mikołaj Kiembłowski
Nasi użytkownicy założyli 1 221 749 zrzutek i zebrali 1 336 156 563 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć,
Nazywam się Mikołaj Kiembłowski, zajmuję się fotografią dokumentalną i reportażem. Od sierpnia aktywnie działam na granicy, byłem wśród jednej z pierwszych grup, które dotarły do Usnarza Górnego, gdzie na granicy przetrzymywana była grupa uchodźców z Afganistanu. Gdy cała uwaga medialna skupiona była w tamtym miejscu, obserwowałem dziejące się wokół interwencje Straży Granicznej, zbierając dowody naruszeń procedur, i praktykowania nielegalnych wywózek. Od tamtego czasu jest to moje główne zajęcie - w zeszłym roku skończyłem liceum, nie studiuję (choć planuję w przyszłości:)), w związku z czym mam czas i możliwości działać.
Niedawno, w czasie jednego z wyjazdów, w drodze na Podlasie, ulegliśmy wypadkowi. Kierowała moja koleżanka - Mela, ja byłem jeszcze w trakcie wyrabiania prawa jazdy. Jechaliśmy trasą S8, warunki nie były najlepsze, ale też nie najgorsze. Wina leżała po naszej stronie - zmniejszyliśmy prędkość względem normalnych warunków, najwyraźniej jednak zbyt mało. Na jednym z łuków trasy, przy prędkości ok. 110km/h wpadliśmy w poślizg. Zjechaliśmy na pas zieleni, zupełnie już tracąc przyczepność, autem rzuciło. Na asfalt wróciliśmy ślizgając się bokiem, wprost na liny oddzielające nas od przepaści, trasa na tym odcinku przebiega na wysokim, stromym nasypie. Myślę, że to one uratowały nam życie. Siła była na tyle duża, że zostały one naciągnięte aż do brzegu skarpy, przednia oś była już poza obrysem pobocza. Szczęśliwie jednak zadziałała fizyka, a zabezpieczenie drogi spełniło swoją funkcję - odrzuceni jak z procy, tym razem w drugą stronę, wróciliśmy na jezdnię. Z miejsca zdarzenia zabrała mnie karetka, z silnym bólem pleców i odcinka szyjnego trafiłem na SOR w Zambrowie. Tam, po kilku godzinach usłyszałem dobre wieści - skręcenie i naderwanie więzadeł, bez poważniejszych uszkodzeń kręgosłupa. Mela, podobnie jak ja, wyszła bez szwanku.
W zeszłym tygodniu, za pierwszym razem, zdałem egzamin praktyczny na prawo jazdy. Sam wypadek był dla mnie, jako przyszłego kierowcy był dla mniej niezbyt przyjemną, ale bardzo cenną nauką. Niewiele ludzi ma tak naprawdę świadomość, jakie w takiej sytuacji działają siły, ile trwa zatrzymanie, czy nawet to, jak bardzo jest się oddanym bezwładowi, i jak niewiele już można zrobić, oczekując, co wydarzy się w kolejnym ułamku sekundy. Jako kierowca nigdy więcej nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji, i uważam, że przełoży się to znacznie na mój sposób jazdy - nie chciałbym być kolejnym puzelkiem w statystyce młodych kierowców najczęściej powodujących wypadki.
W tym momencie czekam na wydanie uprawnień. Auto, którym wtedy jechaliśmy, miało być moim pierwszym samochodem. Na rzecz działalności na granicy przekazał je mój ojciec, wcześniej przygotowując je i remontując - było to jego poprzednie auto, i do stanu technicznego, poza paroma drobnostkami, właściwie nie można się było przyczepić. Staramy się przywrócić je do stanu sprzed wypadku, jednak z uwagi na dostępność części, a także charakter samych napraw, jest to dość żmudny proces, jakiś czas też zupełnie nie miałem siły i przestrzeni, by w ogóle się za to zabrać. Sam wypadek dołączył do grona koszmarów, niekończący się poślizg śni mi się regularnie, co kilka dni.
Za kilka dni będę mógł jeździć, i działać niezależnie od innych osób, na czym bardzo mi zależy. Jeszcze nie dawno "miałem" auto, nie miałem prawa jazdy. W tym momencie sytuacja nieco się odwróciła:) W związku z tym chciałbym prosić o pomoc w kupnie auta, a w szerszej perspektywie także w naprawie zepsutego, o ile będzie to możliwe. Podobnie jak w przypadku rozbitego, zależy mi na czymś, co nada się na jazdę po podlaskim terenie, gdzie nie zawsze wjedzie zwykła osobówka, szczególnie w trakcie roztopów, czy po drogach rozjeżdżonych ciężkim, wojskowym, sprzętem.
Dziękuję za wszelką pomoc!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się! Wspieram chociaż tak!
Jp2png
Jestem pełna podziwu dla Twojego zaangażowania Mikołaju. Trzymaj się i powodzenia!
powodzenia!!