Potrzebuję pomocy w zebraniu pieniędzy na remont dachu.

Mam na imię Małgorzata i mam 54 lata. Od 4 lat jestem wdową. Choruję na astmę, nadciśnienie tętnicze, mam problemy z sercem przez co nie mogę podjąć żadnej pracy. Latem wspomagam budżet domowy zbiorem i sprzedażą jagód oraz grzybów. Mieszkam z dorosłym synem, który praktycznie utrzymuje nas oboje od roku ( nie licząc mojej renty po zmarłym mężu w wysokości około 300 zł ). Mieszkamy w około 80 letnim domu drewnianym. Ogrzewany jest kuchnią kaflową. Z odłożonych latem pieniędzy została wykończona do użytku łazienka.

Podczas ostatnich wichur kilkukrotnie syn musiał wchodzić na dach aby zabezpieczyć go przed zerwaniem. Podczas podmuchów wiatrów znajdujący się aktualnie na dachu e-ternit został częściowo zerwany.

Obawiamy się kolejnych wichur, że nie uda nam się w odpowiednim momencie zabezpieczyć dachu przed zerwaniem. Aktualnie nie mamy żadnych oszczędności, zwłaszcza przy tak rosnących cenach żywności i prądu nie zdążymy nazbierać odpowiedniej ilości pieniędzy, aby jak najszybciej wyremontować dach oraz szczyty budynku.

Dlatego ze wstydem jestem zmuszona prosić o pomoc ludzi o dobrym sercu.

Za każdą złotówkę od Państwa dziękuję z całego serca, dzięki temu w końcu będę mogła spać ze spokojem.