Aby odzyskać marzenia po udarze
Aby odzyskać marzenia po udarze
Nasi użytkownicy założyli 1 265 244 zrzutki i zebrali 1 457 649 400 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Ivo, mam 24 lata. Jestem aktualnie studentem ratownictwa medycznego, oraz ratownikiem-kierowcą, do tego służę w Wojskach Obrony Terytorialnych. Miałem w planach po ukończeniu studiów, ukończyć również drugi stopień ratownictwa medycznego i zostać magistrem, a następnie spróbować swoich sił i zostać zawodowym żołnierzem Wojska Polskiego. Niestety, parę tygodni temu, a dokładniej 27 kwietnia moje plany legły w gruzach. Straciłem przytomność, dostałem napadu padaczkowego w pracy, trafiłem na SOR, a następnie na oddział neurologii, chwilę potem z diagnozą udaru niedokrwiennego mózgu. Przeleżałem jedenaście dni w tym część ledwo co świadomy i nie pamiętając niczego, dopiero pod koniec hospitalizacji zacząłem dochodzić do siebie i wtedy też przyszedł lekarz, który powiedział, że udar został spowodowany nadczynnością tarczycy i że mam zakrzepniętą lewą tylną żyłę szyjną. Jest to dla mnie wyrok, ponieważ z takim schorzeniem straciłem marzenie na pójście do wojska czy innej służby, jak i wiele innych rzeczy, ale przede wszystkim ze względu na to, że udar pozostawił po sobie zaburzenia świadomości, problemy z pamięcią krótkotrwała dosyć poważne, niewielkie z długotrwałą, a przede wszystkim osłabił mi prawą stronę ciała, co objawia się tym, że potrafiłem chwycić szklankę i nagle stracić siłę w dłoni przez co wypadała mi ona z niej tłukąc się, podobnie ze sztućcami, które w niektórych momentach miałem problem utrzymać. Często potrafię również pytać po 4, 5, a nawet 6 razy w krótkim odstępie czasu, wiele wspomnień mi zniknęło i dopiero ludzie z mojego otoczenia przypominały mi o nich.
Lekarz powiedział, że powinienem jak najszybciej podjąć się leczenia i rehabilitacji, aby odzyskać sprawność ruchową, jak i umysłową w pełni i, czym prędzej to zrobię, tym większa szansa na o wiele lepszy skutek. Niestety w naszym systemie ochrony zdrowia kolejki są ogromne i do takiego hematologa musiałbym czekać do czerwca przyszłego roku, nie mówiąc o genetyku w 2027. Endokrynolog, tylko dlatego, że moje wyniki były takie złe zakwalifikował mnie pilnie na za miesiąc, a jeszcze pozostał mi reumatolog, kardiolog, neurolog, ponowna hospitalizacja pod koniec lipca 2025 i długa również prywatna, tak jak wszyscy lekarze, rehabilitacja, która do tanich nie należy i po wyliczeniu średnich kosztów całego mojego leczenia, wliczając w to leki, wszelkie konsultacje, zabiegi przywracające moją sprawność to wyszła kwota ok. 27 000zł. Dlatego też proszę każdego człowieka dobrego serca o wsparcie mnie choćby symboliczną złotówką, za którą już teraz dziękuję i wierzę w was i dobroć waszych serc, że będziecie w stanie mi pomóc i odzyskać wiarę w to, że kiedyś wrócę do realizacji moich marzeń.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Wracaj do zdrowia! Dużo siły dla Ciebie i bliskich.
trzymaj sie mordunio.