Niestety nasz kolega zjechał na Pilsku na słowacką stronę z praktycznie rozładowanym telefonem. Zdążył tylko wysłać nam screana lokalizacji wspomnieć że nie ma ubezpieczenia i kontakt się urwał... Właśnie trwa po niego akcja ratunkowa GOPR i HS. Akcja Horskiej służby nie jest tania i wyniesie zapewne paręnaście tysięcy. Chłopak jest młody (jeszcze student) i wszyscy go znacie z grupy "Freeriderzy" bo sporo się tam udziela robiąc fajne filmiki z Tatr, Pilska itp. Zaskoczmy go finansowym wsparciem jak już się odnajdzie :)

Oczywiście pamiętajmy o ważniejszych sprawach w naszym środowisku jak ta https://zrzutka.pl/wbxjsg ale jeśli macie wolne pieniądze...

Jeżeli uda mu się jakimś cudem nie zapłacić za akcję sam zobowiązuję się że latem z wspomnianym kolegą pojedziemy na Pilsko i posprzątamy śmieci które wystają na najlepszych freeridowych miejscówkach na Świętej Górze. Kto był w tym roku wie że śmieci te naprawdę przeszkadzają w jeździe poza trasą i z każdym rokiem jest coraz gorzej. Pozdro dla kumatych.

Pozdrowienia z Pilska

Jacek Czech

Ps. Ubezpieczajcie się, warto.