id: u6zxs3

Na ratowanie gołębi spod Radomia

Na ratowanie gołębi spod Radomia

Nasi użytkownicy założyli 1 259 432 zrzutki i zebrali 1 443 483 469 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Ptaki okazały się zdrowe, wizyta u weta wykazała jedynie pojedyncze jaja pasożytów. Po odrobaczeniu pojechały do nowego domu do zaprzyjaźnionego hodowcy. Życzymy im szczęśliwego dalszego życia! Dziękujemy, że byliście z nami i dzięki temu ptaki dostały szansę na nowe życie!


    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Niedziela nie mogła minąć spokojnie. Koło poludnia dostałam linka od koleżanki do posta z prośbą o pomoc.


Okazało się, że ktoś wyrzucił w lesie pod Radomiem stado gołębi. Akurat odbywał się tam targ, więc albo się nie sprzedały, albo były chore. Zaproponowałam pomoc bo niestety w Radomiu nie znam żadnej ptasiej organizacji ani wolontariuszy, to taki martwy punkt między Lublinem a Warszawą.


Dostałam namiary na panie, które znalazły ptaki, umówiłam się, że ze mną pojadą i wskażą mi to miejsce, zabrałam potrzebny sprzęt i wyruszyłam na miejsce.


Po 1,5h jazdy nastąpiło kolejne 1,5h biegania za gołębiami po lesie. Były tak wystraszone, że nie dały do siebie podejść, do klatki też nie chciały same wejść mimo, że wysyłałam im do niej ścieżkę z ziarna. Na szczęście nie odlatywały daleko i w końcu udało się wyłapać wszystkie.


Wszystkie, które przeżyły, bo niestety znalazłam też dwa martwe i już zamarznięte 😭.


Najgorzej było z jednym gołębiem, który usiadł na drzewie około 4m nad ziemią i za nic nie chciał zejść (mój podbierak miał 3m i niestety nie dosięgał). W końcu jednak udało się znaleźć połamane drzewko i nim spłoszyć gagatka.


Wszystkie gołębie były zdezorientowane, przerażone, mokre i głodne. Niektóre mają pióra na nogach i było im bardzo trudno chodzić w śniegu. Do tego ich ubarwienie okazało się maskujące i złapanie wszystkich wcale nie było proste. Skończyłyśmy tuż po zapadnięciu zmroku.


Zrzutka pokryje koszty paliwa,ziarna i weterynarza, bo przynajmniej kilka najprawdopodobniej jest przeziębionych.


Bardzo proszę o udostępnianie i choćby najmniejsze wpłaty bo nie spodziewałam się konieczności przyjęcia takiej ilości ptaków.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 1

 
2500 znaków