Na leczenie i wyjazd na operację
Na leczenie i wyjazd na operację
Nasi użytkownicy założyli 1 217 287 zrzutek i zebrali 1 321 735 600 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Edit: Zwiększyłam kwotę zbiórki po rozmowach z kilkoma osobami. Za to co jest już zebrane ogromnie dziękuję!!! ❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Dokonując czasem wpłat na różne zbiórki, nigdy nie myślałam, że sama będę zmuszona założyć swoją. Jak już wiecie z mojego wcześniejszego posta, zachorowałam na Miastenię Gravis i to zmieniło moje życie o 180 stopni. Na ten moment nie jestem w stanie pracować, oszczędności się rozeszły. Do tego wykryto u mnie zespół Sjögrena. Wiecie również, że pojechałam do Zakopanego do szpitala na operację żeby usunąć grasicę. Niestety operacja się nie odbyła z powodu złych wyników tarczycy. Po 4 dniach wyszłam ze szpitala, z zaleceniami pójścia do endokrynologa i ustabilizowania tarczycy. Dostałam również kolejny termin stawienia się do szpitala w Zakopanem na 19 października 2024. 26.09.2024 r. byłam w Łodzi u endokrynologa. Prywatnie oczywiście, gdyż najwcześniejsze terminy w Łodzi na NFZ są w 2025 roku, w Sieradzu natomiast jest to sierpień 2027. Za wizytę zapłaciłam 190zł. Endokrynolog zleciła mi badania i 12 października wracam na wizytę kontrolną. To będzie kolejny wydatek. Badania również muszę zrobić częsciowo prywatnie, ponieważ lekarz rodzinny nie może mi wystawić skierowania na wszystko. Do tego dochodzi powrót do Zakopanego, czego żadną miarą nie przewidziałam... Są to dla mnie ogromne na tą chwilę koszty. Podróż z przesiadkami, dzień wcześniej, bo po podróży jestem ledwo żywa. Do tego później dochodzi nocleg Mamy na kwaterze, gdyż teraz potrzebuję Jej pomocy w różnych czynnościach, a co dopiero po operacji. Na tą chwilę nie wiemy ile będę w szpitalu, co za tym idzie, nie wiemy na ile będzie potrzebny nocleg. Później droga powrotna. Nie wiadomo jak będę się czuła, może kiedy wyjdę ze szpitala, to jedna noc prześpię się na kwaterze zanim wrócimy. Wszystko jest jedną wielką niewiadomą na ten moment, dlatego musimy być przygotowane na wszystko dosłownie. Również na to, że pobyt Mamy w Zakopanem może potrwać. Dlatego biłam się z myślami, ale postanowiłam założyć zbiórkę. Każda złotówka ma znaczenie i za każdą będę bardzo wdzięczna. Złożyłam wniosek do Orzecznictwa ds niepełnosprawności, ale na komisję czeka się 4-5 miesięcy. Dopełniam również formalności żeby założyć konto w fundacji Avalon. Od stycznia będę zbierać 1,5% i też będę wtedy prosić Was o pomoc. Jednak obecna sytuacja zmusiła mnie do zbiórki już teraz. Mam nadzieję, że operacja się uda, że wynik histopatologii będzie okej i że powoli w miarę możliwości jakoś dojdę do siebie. Obecnie przeżywam trudny czas, a przede mną jeszcze trudniejszy, dlatego z góry dziękuję za Waszą pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Marzena od Maryli i Leszka
🤞🏻🤞🏻🤞🏻