Wiesz, jak trudno być mamą autystycznego dziecka?

A wiesz, jak to jest, gdy uciekasz przed wojną, trafiasz do obcego miasta i zupełnie nie wiesz, jak pomóc twojemu niezwykłemu dziecku?

Ile wiesz o autyzmie? Ja sporo, bo mam swojego autystę w domu. Te dzieci potrzebują spokoju, czasu, odpowiedniej stymulacji. Zwykłe przedszkole często nie wystarczy.

Iwonę Wójtowicz, wybitną logopedkę, poznałam lata temu i się zaprzyjaźniłyśmy. To ona była pierwszą osobą, która mojego niewerbalnego syna uczyła pisać i czytać. Aktualnie Iwona prowadzi ośrodek terapeutyczny Mówi się oraz Punkt Przedszkolny przy Syrokomli 6 http://pogadaj-my.pl/

Po wybuchu wojny Iwona błyskawicznie stworzyła popołudniową grupę dla szóstki autystycznych dzieci i zatrudniła 2 wychowawczynie oraz terapeutkę z Ukrainy. Punkt przedszkolny udostępnił przestrzeń, w tym świetnie wyposażoną salę do integracji sensorycznej oraz kuchnię. Polscy terapeuci pracowali po godzinach, bo wszyscy chcieli realnie pomóc dzieciom. Matki dzieci miały kilka godzin wolnego, mogły dorobić i odpocząć.

Jak wcześniej finansowaliśmy funkcjonowanie grupy?

Na początku grupę finansował prywatny sponsor.

W tym czasie ukraińskie dzieci uzyskały orzeczenia o niepełnosprawności, z czym wiąże się publiczne dofinansowanie. W konsekwencji punkt przedszkolny dostał subwencję edukacyjną, która została w pełni wykorzystana na wynagrodzenia dla nauczycieli grupy ukraińskiej. Jednak w grudniu 2022 okazało się, że subwencja była błędnie udzielona, gdyż punkty przedszkolne mają limity subwencji (25) i nawet jeżeli prowadzą zajęcia po południu, i dla dzieci z Ukrainy, to dodatkowa subwencja się nie należy.

Matki napisały do Urzędników, ale jednak decyzja jest nieodwołalna. Załączam przetłumaczone listy. Mnie pęka serce!

Stan na dziś:

Wobec konieczności zwrotu subwencji i braku innego finansowania będziemy musieli rozwiązać grupę ukraińską.

Jakie mamy koszty:

Miesięczny koszt utrzymania grupy ukraińskiej, włącznie z wynagrodzeniem dla terapeutów, to 15.000 zł.

O co Was prosimy?

Nasi mali autyści z Ukrainy robią niesamowite postępy. Terapeutki z Ukrainy pracują w zawodzie, a matki dzieci mają chwilę na oddech.

150.000 zł to 10 miesięcy spokojnego funkcjonowania grupy ukraińskiej.

Liczą się jednak każde pieniądze, bo będziemy walczyć o te dzieci, jak o swoje.

Pomóżcie nam utrzymać grupę ukraińską w Punkcie Przedszkolnym przy Syrokomli.

DZIĘKI KOCHANI!!

Edyta w imieniu Fundacji PogadajMy i Grupy Ukraińców

ps - ten wielkooki chłopczyk to mój syneczek.

Zadziwia mnie każdego dnia. Stanę na głowie, żeby się rozwijał i był szczęśliwy. Ja mam z czego zapłacić za jego terapie. Ukraińskie mamy nie mają tego komfortu!!!

\