Pomóż nam zapłacić ogromny rachunek za gaz!
Pomóż nam zapłacić ogromny rachunek za gaz!
Nasi użytkownicy założyli 1 221 685 zrzutek i zebrali 1 336 021 775 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kim jesteśmy?
Działamy charytatywnie od lat 80. ubiegłego wieku i codziennie wydajemy blisko 300 gorących posiłków dla osób potrzebujących, bezdomnych i znajdujących się w kryzysie. Prowadzimy Ośrodek Wsparcia dla mężczyzn i ogrzewalnię. W tym roku chcemy otworzyć również Ośrodek Wsparcia dla Kobiet zmagających się z problemem przemocy.
W tym roku nasze opłaty za gaz i utrzymanie Kuchni Brata Alberta wzrosły o prawie 500%.
W styczniu nasz rachunek za gaz wzrósł z 3 600 zł na 19 000 zł.
Dlaczego potrzebujemy pomocy?
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o tym, że rachunki, które musimy opłacić wzrosły o prawie 500%.
Za utrzymanie kuchni płaciliśmy dotychczas 3 600 złotych.
Dziś jest to kwota – uwaga! - 19 000 złotych.
Nie stać nas na to.
Żeby móc funkcjonować musimy mieć pieniądze przede wszystkim na jedzenie dla osób potrzebujących – zakup i przygotowanie posiłków dla blisko 300 osób. Dziennie! Na tę chwilę ogromną część naszych funduszy pochłoną rachunki za gaz.
W 2022 przypada 30-to lecie naszej działalności. Od 30 lat niesiemy dobro.
Dziś boimy się o przyszłość.
W styczniu musimy zapłacić 19 000 złotych za gaz.
19 000 złotych, które mogłyby być przeznaczone na miesięczne wyżywienie setek osób.
Stoimy przed dylematem: nakarmić potrzebujących, zapłacić rachunek czy wypłacić wynagrodzenia pracownikom?
Komu pomagamy?
Pomagamy osobom, które tej pomocy potrzebują. Nie prowadzimy żadnej działalności gospodarczej. Korzystamy z dotacji i ze wsparcia Urzędu Miasta, ale głównym naszym dochodem są dobre serca darczyńców. To na nich bazujemy.
Na czym polega nasz problem?
Prowadzimy kuchnię społeczną i schronisko z ogrzewalnią dla mężczyzn. Największy wzrost rachunków jest odczuwalny w Kuchni Brata Alberta. Mamy ogrzewanie gazowe, a że jesteśmy w centrum miasta nie możemy mieć normalnych pieców. Gotujemy w piecach gazowych. Jak w zeszłym roku mieliśmy rachunek na poziomie 3600 zł za grudzień, to teraz mamy 19 tysięcy. To jest wzrost o 500 procent, a dla nas to są ogromne pieniądze. My te pieniądze musimy po prostu pozyskać od darczyńców, bo nas na to nie stać – dokkładnie tak określiła to nasza Prezes - Monika Zielińska.
Jeżeli będziemy mieć rachunki na takim poziomie, to grozi nam zamknięcie działalności.
Media o naszej sytuacji:
Kwestia ogromnych podwyżek została podniesiona w mediach. Prezes Bractwa – Monika Zielińska – wzięła udział w kampanii, która nagłośniła temat. O naszej sytuacji opowiedzieli m.in.:
- Onet
- TokFM
Zachęcamy do zapoznania się z powyższymi artykułami i spojrzenie na sprawę z szerszej perspektywy. Liczymy na Waszą pomoc!
Więcej o naszej działalności i bieżących inicjatywach przeczytacie na naszej stronie internetowej.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Będzie dobrze, zawsze pomożemy. Musi być!