Cześć

Jest mi ciężko pisać, ponieważ pierwszy raz muszę prosić o pomoc finansową, aby przeżyć..

Jestem samodzielna matka 5 letniego syna, sama do tej pory utrzymywałam nas na mieszkaniu na wynajem. Niestety w lutym straciłam pracę, z powodu likwidacji działu mojej firmy w której pracowałam. Ze względu na to, że samodzielnie i wyłącznie sprawuje opiekę nad synem mogę tylko pracować w godzinach pracy przedszkola. Co bardzo utrudnienia pracę nawet na zmiany, a zanim zdołam znaleźć tak dobra i odpowiednią pracę jaką miałam. Popadliśmy w ogromne długi, z tego co udało mi się dorobić było na potrzeby codzienne, drobne opłaty i przedszkole. Z chwilą podwyżek od nowego roku urosły dodatkowe koszty oraz wynajem z czynszem zaległy za kwiecień i najbliższy maj. Decydując się założyć zrzutkę stoję już pod ściana, do tej pory sama pomagałam lokalnie lub przez zrzutki Siepomaga które udostępniają znajomi. Naprawdę ciężko mi prosić o pieniądze na tak podstawowe zaspokojenie potrzeb, tym bardziej że do tej pory dawaliśmy radę z opłatami. Liczę na pomoc z państwa strony i zobowiązuje się odwzajemnić uzyskana pomoc. Pozdrawiam i ściskam