Jeszcze niedawno Rafał był duszą koncertów metalowych i grindcore’owych – zawsze w pierwszym rzędzie, z sercem bijącym w rytmie blastów. Złota rączka, pasjonat dwóch kółek, ciętego dowcipu, fan literatury science-fiction, zwłaszcza Lema, świetny kucharz i... szczęśliwy opiekun charcika włoskiego, Lavendy. Razem stanowili wyjątkowy duet – ona lekka i delikatna, on z sercem ciężkim jak riffy, które kochał.

💥 Ale życie zagrało fałszywą nutę. W jednej chwili wszystko się zmieniło.

Rafał doznał poważnego urazu czaszkowo-mózgowego. Rozległy krwotok, śpiączka, dramatyczna walka o życie. Lekarze nie dawali nadziei – miał już nigdy nie chodzić, nie mówić, nie odzyskać świadomości...

👉 A jednak – Rafał przeżył. I walczy każdego dnia. 💪

Dzięki intensywnej rehabilitacji neurologicznej powoli wraca do siebie – mówi, porusza się, uczy się chodzić. Wciąż daleko do dawnego Rafała, ale każdy dzień to krok bliżej.

🐾 Lavenda codziennie czeka, aż Rafał znów stanie na nogi i razem pójdą na kolejną wycieczkę. A my wierzymy, że ta chwila nastąpi – z Twoją pomocą.

💸 Koszty terapii są ogromne, a system nie pokrywa wszystkiego. Rehabilitacja działa – ale bez wsparcia nie jesteśmy w stanie jej kontynuować.

---

🔥 Pomóżmy Rafałowi wrócić do życia, które kochał – do muzyki, koncertów, wypraw i swojej ukochanej Lavendy.

Każda wpłata to więcej niż złotówka – to nadzieja.

Każde udostępnienie to szansa na dotarcie do serc, które pomogą.

Dziękujęmy za każde wsparcie. Rafał, Kasia i Lavenda 💜