Suczka K-2, bo tak ją nazwaliśmy, ma ok 7 -8 lat.

Dziewczynka została odebrana interwencyjnie 12 maja br. ze skrajnie upadlających warunków ze zgłoszenia osób postronnych. Na miejscu stwierdzono brak książeczki zdrowia. Suczka nigdy nie była szczepiona, nigdy też nie była u weterynarza. Siedziała na piasku na półtorametrowym łańcuchu bez dostępu do wody, bo stała za daleko od łańcucha przy obiekcie, który trudno nazwać budą. Dokoła śmieci… Zjadana przez pchły, cuchnąca, cierpiąca…

Po wizycie u weterynarza, która odbyła się dzisiaj (13 maja) okazało się, iż całe podbrzusze jest w ropie - ropomacicze. Temperatura i ciężki stan spowodowały pilną decyzję o operacji ratującej życie, ale niestety bardzo trudnej.

Operacja ma odbyć się jutro (14 maja).

Jak tylko dostaniemy dokumentację z dzisiejszej wizyty – uzupełnimy o zdjęcie.

Będziemy informować o stanie naszej K-2. Na ten moment niewiele więcej wiemy.

Z całego serca prosimy o każdą wpłatę, pomóżmy przeżyć naszej K-2 i nie dopuśćmy, żeby z życia zapamiętała tylko łańcuch..