Pomóż zebrać pieniądze na operacje ciężkiej wady małej psiej wojowniczki
Pomóż zebrać pieniądze na operacje ciężkiej wady małej psiej wojowniczki
Nasi użytkownicy założyli 1 234 202 zrzutki i zebrali 1 372 845 536 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej, jestem Żaba. Od prawie roku mieszkam z mamą i tatą w Żaganiu, jesteśmy bardzo szczęśliwą rodzinką i mimo, że czasem wszędzie mnie jest pełno, moi rodzice nie wyobrażają sobie beze mnie życia. Zostałam zaadoptowana ze schroniska w Głogowie, które wspominam okropnie - bardzo źle się mną tam zajmowali, a właściciel tego miejsca wcale nie kocha zwierząt, trzyma nas dla pieniędzy z dotacji. Moje życie po opuszczeniu tego miejsca jest cudowne, ale nie mogę cieszyć się z niego w pełni, ponieważ urodziłam się z luźną kiszką, przez co wylatuje mi odbyt przy prawie każdej próbie załatwienia się, bo mam zerwane więzadła. Moi rodzice bardzo się o mnie martwią - mama nauczyła się gotować dla mnie różne zdrowe pyszności, dostaję siemię lnianie na oczyszczanie jelit i bardzo przestrzegamy wszystkich zaleceń weterynarza. Rodzice robią wszystko, żeby mi pomóc, ale niestety ja nie zawsze rozumiem to, że jestem chora i czasem nie mogę się powstrzymać przed ukradnięciem jakiejś pysznej kości - słyszałam, że pieski jedzą różne kości, a czasem nawet dostają smakołyki ze stołu. Niestety ja nie mogę, bo zawsze kończy się to wielkim bólem i kosztownymi wizytami u weterynarza. Miałam już 4 zabiegi, za które moi rodzice zapłacili dużo pieniędzy. Nigdy mi ich nie żałują, ale ciężko nam później żyć. Jedyną nadzieją na normalne życie dla mnie jest operacja w klinice we Wrocławiu, która kompletnie przewyższa możliwości finansowe mojej rodzinki, bo kosztuje około 10 tysięcy z wliczoną rekonwalescencją - mama mówi, że to bardzo dużo pieniążków, ale zrobi wszystko, żeby mi pomóc. W schronisku w Głogowie zataili moją chorobę i nie poinformowali o niej rodziców. Mama próbowała walczyć ze schroniskiem o pieniądze na operacje, niestety właściciel schroniska nie przejmuje się wcale moim życiem i zdrowiem 😞
Jeśli ktoś z Was jest dobrym człowiekiem, kocha pieski i uważa tak jak moi rodzice - że o moje życie warto walczyć, niech zostawi chociaż grosik - każdy grosik to cegiełka do mojego dalszego życia. Z góry dziękuję i jeżeli razem damy radę zebrać pieniądze na moją operację, to po wszystkim pokażę jak radosnym, kochającym i silnym pieskiem jestem - uwielbiam biegać, skakać i jestem sprytniejsza niż niejeden kot. Bardzo bym chciała żyć, życie jest super i każdy na nie zasługuje!
Link odnoszący się do naszej walki ze schroniskiem: https://www.facebook.com/100002986941787/posts/3260509090725290/?d=n
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia