Jedyne co teraz mamy, to nadzieję… Nadzieję, że w końcu wygramy i damy radę pomagać dalej…

Jak mogliście przeczytać na naszej stronie „Pomagamy BO kochamy.”, jakiś czas temu błagaliśmy o dostęp do surowicy, aby ratować naszych kocich podopiecznych, których zaatakowała panleukopenia…

Dzięki wsparciu naszej zaprzyjaźnionej Pani Prezes z Gorzowa i Karinie z Międzyrzecza, mogliśmy podać im po 3 dawki, chociaż… Mimo tych trzech dawek, 15 maluchów przegrało walkę i teraz biegają za TM już bez bólu i cierpienia…

Był to dla nas jeden z najgorszych okresów, którego nikomu nie życzymy… Jadąc do kociarni jechaliśmy w strachu, wchodząc płakaliśmy, bo one cierpiały, a my mimo chęci nie mogliśmy nic więcej niż zrobiłyśmy zrobić… Przy panleukopenii kociaki muszą same wytworzyć odporność przeciw wirusowi… 

Kiedy już wyszliśmy z panleuko, nasze kociaki przez osłabiony organizm zaczęły chorować na koci katar… 

Od lipca jesteśmy na lekach, z krótkimi przerwami między jednym, a drugim antybiotykiem… Kociaki otrzymują suplementy na wzmocnienie…

Nie możemy wystawić żadnego malucha do adopcji, bo niestety nikt chorego kota nie weźmie… 

Dlatego musimy prosić Was o pomoc… 

Po rekonwalescencji musimy po szczepić kociaki, gdyż ich odporność jest o wiele słabsza… Mamy też kilka maluchów, które będziemy musieli poddać zabiegowi oczek…

Faktury do opłacenia no i zapewnienie naszym podopiecznym karmy… Maluchów mamy ok. 24, dorosłych ok. 15, a koszta utrzymania i leczenia nas przerastają… 

A to tak naprawdę tylko część z tego jakie koszta ponosimy z własnej kieszeni… Do tego dochodzą jeszcze opłaty za kociarnię, chemia, podkłady, ręczniki papierowe i rękawiczki, które schodzą w mgnieniu oka…

Byliśmy zawsze dla Was, nie odmawialiśmy nigdy pomocy… Teraz z ogromnym bólem, niestety musimy mówić „NIE”, bo nie mamy więcej możliwości… To tylko dzięki Wam jesteśmy w stanie pomagać… To tylko dzięki Wam my możemy istnieć i pomagać tym, którzy głosy nie mają… 

Błagamy, pomóż nam pomagać… One same o pomoc nie poproszą…

Za każde wsparcie dziękujemy!