Telefony się urywają w sprawie kotów w potrzebie. Nie wiemy już, którego ratować, któremu pomóc.... Chcielibyśmy wszystkim, ale to niemożliwe. Azyl jest przepełniony.Nie możemy przyjąć na tą chwilę już ani jednego zwierzęcia. Poza tym koszty utrzymania są ogromne: wyżywienie, diagnostyka, żwirek, witaminy, faktury weterynaryjne. Przed nami operacja oka Imbirka, czekamy na wyniki biopsji Aleksia, Piracik i Figaro za kilka tygodni będą mieli kolejny zabieg usunięcia zębów i można tak wymieniać bez końca. Same bazarki nie wystarczą, aby to wszystko opłacić i nakarmić taką zwierzęcą gromadę. Są dwa koty, które pilnie potrzebują pomocy. Pisaliśmy o nich: to chory kocurek i biało-ruda kotka z Łagówka. Chcemy umieścić je w hoteliku, ponadto czeka nas znów diagnostyka, badania, testy, kastracje, itd. Jeśli uzbieramy większą część kwoty, będziemy w stanie pomóc obu kotom. Bez Was nie damy rady. Prosimy choćby o niewielkie wpłaty, może uda nam się uratować kolejne kocie istnienia. Razem możemy więcej!