Jestem mamą dwunastoletniego niesłyszącego chłopca u którego również
zdiagnozowano małogłowie, klinodaktylię 5 palców, cechy dysmorficzne,
skoliozę, zaburzenia SI, lekki autyzm i cierpi na mieszane bóle głowy ze współistnieniem
komponentów naczynioruchowych i napięciowych. Jest pod opieką różnych
specjalistów i cały czas diagnozowany w różnych kierunkach. Maciek ma
bardzo duże szanse na samodzielne, świadome życie. Jednak zależy to w
ogromnym stopniu od intensywnej nieprzerwanej terapii i leczenia.
Niestety, nie jestem w stanie sama pokryć kosztów leczenia synka. Brak
funduszy na rehabilitację może spowodować regres w postępach już
poczynionych przez Maćka. Nie możemy jej teraz przerwać, ponieważ daje
z dnia na dzień większą nadzieję, że może kiedyś Maciuś usamodzielni
się na tyle aby mógł funkcjonować z niewielką pomocą w społeczeństwie.

Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc.

Maciek ma zaleconą terapię Biofeedbac przez neuroterapeutę

Podczas jednej sesji zaobserwowaliśmy u Maćka niewielkie wyciszenie, mniej agresji do samego siebie pod czas napotkanej trudności / najczęściej bije sie pięściami po głowie, albo wali w stół lub wyładowuje sie na mnie/ więcej koncentracji ale i zaczął lepiej jeść.... i to po jednej sesji..
Żeby terapia zakończyła sie sukcesem, sesje muszą trwac praktycznie jedna po drugiej i tu pojawia sie problem, koszt jednej sesji to 500 zł ... sesja składa się z 10 godzin a 1 godzina kosztuje 50 zł.

Bardzo proszę o pomoc w dalszej terapii.