W ostatni dzień swej kadencji Prezes parku śląskiego postanowił zrównać z ziemią hobby młodych ludzi.

Co się stało?

Dnia 15.04.2019r. z rana dowiedzieliśmy się o tym że prezes parku śląskiego w ostatni dzień swojej kadencji równa naszą pasję z ziemią przy pomocy koparek. Tłumaczył się odszkodowaniami, zrównano jednak hopki na których nikt się jeszcze nie połamał ponieważ stały od 4 dni (te na których dochodziły do wypadku dalej stoją)

Odebrano nam nasze palety twierdząc że należą do parku śląskiego (co było oczywiście kłamstwem ponieważ wszystkie załatwiliśmy sami). Kiedy jedne z moich kolegów poszedł się zapytać dlaczego nam je konfiskują usłyszał m.in. ,,nie będzie jazdy małolaty" (tego sformułowania nie użył Prezes tylko jedne z jego pracowników)

Miejsce pozostawione przez pracowników było w bardzo złym stanie (dziury przykryte patykami i liśćmi, patyki wystające z ziemi, nie ubita zapadająca się ziemia itd.) W dodatku koparka uszkodziła jeden ze śmietników zbudowanych przez nas i zamiast to posprzątać postanowiono śmieci zasypać w dziurze.

Cel zrzutki:

-Zakup palet potrzebnych do odbudowy stolików (nasze zostały nam odebrane)

-Zakup łopat, grabi, świdrów itp. w celu szybkiego odnowienia bikeparku