Dzień dobry, 

Otwieram moją pierwszą zrzutkę w imieniu pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Dotychczas przekroczyłem granicę już dziewięć razy, a to co tam widziałem wielokrotnie spędzało mi sen z powiek. Najdalej dojechałem około 20 km od rosyjskiej granicy. Wszystkie swoje wyjazdy finansuję sam , które jest coraz droższe, artykuły, od tych pierwszej potrzeby, do tych specjalistycznych. 

Pomagam żołnierzom, którzy przelewają krew broniąc swojej ojczyzny. Szpitalom, których personel nie domaga przez brak snu i podstawowego wyposażenia. Obywatelom, którzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, często również bez funduszy na zakup żywności. Nie zapominając o najmniejszych-zwierzętach, które jak dzieci, nie rozumieją sytuacji, w której się znalazły. 

W trakcie jednej z misji , jak je nazywam, zepsuło mi się auto, które wróciło na lawecie. Koszt wyniósł mnie prawie 2000 złotych z (okolice Rzeszowa). Na miejscu miałem szczęście, znalazło się drugie auto, na które się przesiadłem i tak do zeszłego wtorku goniłem. Aktualnie moje fundusze nie są wystarczające by samemu zakupić niezbędne artykuły oraz opłacić paliwo na moje misje. Mimo wszystko, nie poddaje się! Nie tracę nadziei, bo wiem, że tam czekają ludzie i zwierzęta, którzy na mnie liczą. 

Nie jeżdżę do Lwowa czy w okolice polskiej granicy. Jeżdżę tam, gdzie nikt się nie zapuszcza w obawie o swoje życie, czytaj: Charków, Ochtyrka,Triastaniec, Obwód Doniecki.

Zwracam się do Państwa z prośba o wpłaty. Zdaję sobie sprawę, że temat wojny w Ukrainie już się ludziom przejadł, ale ci ludzie tam są i potrzebują naszej pomocy. 

Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękuję.