Ostatnio się zastanawiałam, dlaczego los kotów wolnożyjących jest mi szczególnie bliski i dlaczego tak podziwiam karmicieli. Chyba dlatego, że sama nigdy nie byłabym w stanie się poświęcić tak jak oni. Niezależnie od wszystkiego, niezależnie od swojego stanu zdrowia, czy własnych obowiązków. Oni codziennie (!) jadą na działki, czy do innych miejsc, by nakarmić dzikie koty. Większość karmy, leków, środków na odrobaczenie kupują z własnych pieniędzy, często rezygnując z własnych potrzeb. Dlatego wiele moich zbiórek jest właśnie dla nich, żeby choć trochę odciążyć ich kieszeń i serce, bo przecież w grupie siła. Dlatego znów kieruje prośbę o wsparcie dla kotków. Tym razem dla kotków z działek na Kamieńcu oraz dla części kotków z Zaborza, chciałoby się pomóc im wszystkim, ale jest to niestety nierealne :(

Wiele bliskich mi osób, których miałam okazję poznać przez 12 lat pracy w schronisku opiekuje się bezdomnymi kotami. Dlatego tak bardzo chciałabym im pomóc w opiece nad nimi.

Tym razem zbieram na zakup preparatów na pchły i kleszcze.

Na działkach na Kamieńcu mieszka ponad 20 kotów, a tych z Zaborza nie sposób zliczyć...

Za każdą złotówkę będę bardzo wdzięczna !

______________________

EDIT: 11.05.2022 r.

Z całego serca dziękuję za wsparcie zbiórki ! Udało się zakupić 15 tabletek na pchły i kleszcze! Dzięki temu 15 kotków będzie wolnych od pasożytów. Dodatkowo chciałam podziękować pewnej wspaniałej osobie, która podarowała 20 kg karmy dobrej jakości, które zaraz w tym samym dniu zostały zawiezione do potrzebujących kociaków! <3

Dzięki kolejnym wpłatom kotki z działek na Paździorach otrzymały 52 puszki karmy dobrej jakości! Jesteście wspaniali <3

EDIT: 30.07.2022 r.

Kolejne pieniążki przeznaczę na zakup klatki pułapki, która niezbędna jest, by pomagać kotkom wolnożyjącym.

EDIT: 10.08.2022 r.

Klatka pułapka zakupiona! Z całego serca dziękuję za wsparcie :) Pomogła już nam w wyłapaniu kilku kotów na zabiegi kastracji.