Jeśli szukasz wora, do którego włożysz najlepiej wydane złocisze w życiu, to właśnie ta zrzuta!

Sianko jak zawsze na:

Wachę do agregatu, na porcelanowe trony kontemplacji nad decyzjami życiowymi z plastiku, żagle, które przysłonią słońce oraz deszcz, żebyście się nie rozpuścili ani usmażyli, oraz śliczne światełka, żebyście nie pozabijali się o własne nogi,

na gdzie ten hajs wsiąkł?!

I pierdylion innych wydatków, które wyskakują jak check engine w Ulysse

żart, tam nie ma czegoś takiego.

+ Ogarnę jeszcze węgiel do grilla, bo to zawsze zawala wam miejsce w samochodach, a po zakupach i tak macie go mało ;)

Tegoroczne menu:

Extreme – gdy wytrzymasz cały weekend walenia w palnik — 45 zł

Pussy – gdy nie dasz rady być na całości – 40 zł

W tym roku konkretnie dałem dupy z zakładaniem tej zrzutki na czas, mam nadzieję, że wy dacie w palnik ze wpłacaniem i na samym Parchstocku!

Do zobaczenia w raju!