Hej, mam na imię Marcel, mam 23 lata i zbieram na mastektomię.

Od zawsze czułem, że moje ciało nie do końca odzwierciedla to, kim naprawdę jestem. Bycie trans mężczyzną oznacza dla mnie ciągłe zmaganie się z dyskomfortem, którego na co dzień nie widać z zewnątrz. Jednym z największych „balastów” mojego życia jest klatka piersiowa – coś, co sprawia, że zamiast czuć się sobą, czuję się jakbym był uwięziony w czymś, co do mnie nie pasuje.

Mastektomia to krok, który pozwoli mi w końcu żyć swobodnie, bez wiecznego ukrywania się pod ubraniami, bez ucisku binderów, bez spojrzeń, które przypominają, że moje ciało nie wygląda tak, jak powinno. To nie jest tylko operacja – to szansa na normalne życie, na oddychanie pełną piersią (a raczej… bez niej 😅), na poczucie zgodności ze sobą.

Niestety koszt takiego zabiegu to aż 20 000 zł. Dla mnie to ogromna suma, której sam nie jestem w stanie uzbierać. Dlatego proszę o Wasze wsparcie – każde 5 zł, każda symboliczna wpłata, każde udostępnienie linku do tej zbiórki naprawdę robi różnicę. To cegiełki, które przybliżają mnie do upragnionego dnia, kiedy będę mógł powiedzieć: „w końcu jestem sobą, w swoim ciele”.

Jeśli zdecydujesz się mnie wesprzeć – dziękuję z całego serca ❤️ A jeśli nie możesz wpłacić, to i tak możesz pomóc udostępniając tę zrzutkę dalej. Wierzę, że dzięki dobrym ludziom uda się uzbierać tę kwotę i zrobić krok ku życiu bez tego balastu.