Kolejne życie potrzebuje pomocy, jednak aby w pełni móc to zrobić tym razem ja muszę prosić o pomoc Was. Do tej pory pomagałam potrzebującym kotom z własnego budżetu. Niestety tym razem sama nie dam rady. Mam już na utrzymaniu swoje również znalezione 3 koty, a w ostatnim czasie u jednej kotki był wykonywany zabieg sanacji jamy ustnej co naciągnęło mój domowy budżet. Niestety przy ul. Lubiejewskiej w Ostrowi Mazowieckiej znalazłam kotkę, (a raczej sama przyszła prosić o pomoc), która była w bardzo złym stanie. Kotka jest wychudzona – waży niecałe 2 kg, każda kość wyczuwalna pod skórą, głowę utrzymuje pod kątem - według lekarza weterynarii koteczka mimo młodego wieku niestety była potrącona lub uderzona i nie otrzymała od nikogo pomocy. Na dodatek w uszach świeżb, koci katar, a w trakcie leczenia i badań możliwe, że będzie więcej „niespodzianek”.

Kotka została już wstępnie obejrzana przez lekarza zostało również wykonane usg czy przypadkiem nie jest w ciąży (na szczęście nie), ale teraz najważniejsze to:

🔹 pozwolić jej w spokoju przybrać na wadze

🔹 wykonać pełną diagnostykę: badania krwi, testy na toksoplazmozę, testy FIV i FeLV

🔹 skonsultować stan neurologiczny i stomatologiczny

🔹 po leczeniu wykonać zabieg kastracji

To wszystko wiąże się z kosztami. Szacuję, że potrzebne będzie na sam początek około 1000zł – na badania, leczenie, opiekę dla tej dzielnej kociej wojowniczki.

Mimo wszystko kotka, która bała się z początku zaufać człowiekowi jest bardzo łagodna, mruczy przy każdym dotyku, nie chce opuszczać człowieka na krok i patrzy z nadzieją w oczy. Zasługuje na szansę na lepsze życie, już wystarczająco została pokrzywdzona przez los.

Jeśli możesz, pomóż jej odzyskać zdrowie i godne życie. Każda złotówka to krok do lepszego jutra dla tej kociej istoty, która prawdopodobnie nigdy nie zaznała niczego dobrego od ludzi.

🧡 Dziękuję za każdą wpłatę i udostępnienie tej zbiórki.

To dzięki Wam ta kotka może dostać drugą szansę🙏