Feluś był kotem bezdomnym, mieszkającym na działkach przy Sobieskiego w Warszawie.

Ma około 7 lat. Nieszczęśliwy wypadek, lub pomoc życzliwego człowieka sprawiła, że jego łapka musiała zostać amputowana.

Zbieram na pokrycie kosztów amputacji i dalszej diagnostyki Felusia.

Teraz mieszka u mnie i będzie ze mną już na zawsze, dałam mu dom, ale koszty operacji przekraczają moje możliwości finansowe, ponadto pożyczone pieniądze na zabieg będę musiała zwrócić. Pracuję na pełny etat, jednakże nic nie jestem w stanie odłożyć ze swojej pensji, gdyż jest ona zbyt niska.

Będę wdzięczni za każdą wpłatę i trzymanie kciuków za kotka przed nim jeszcze długa droga, ale wierzymy, że szybko odzyska siły i na miarę możliwości będzie mógł się jeszcze cieszyć radością z życia niejednokrotnie robiąc różne głupiutkie kocie figle. Wszystkim osobom które nas wsparły jak i te które nie mogły, ale zaciskają za nas mocno kciuki z całego serca i szczerze dziękuję. Każdego rodzaju wsparcie bardzo wiele dla mnie znaczy i jestem wdzięczna wszystkim i każdemu z osobna.