16.11.2024r. straciliśmy prawie wszystko. O godzinie 18:50 w naszej stajni i budynku gospodarczym wybuchł ogromny pożar. W stajni znajdowały się konie ale udało nam się je wyprowadzić, są całe i bezpieczne. Stajnia spłonęła doszczętnie, zniszczone zostały również nasze cenne dodatki dla koni (i nie tylko): - boksy dla koni, - paszarnia, zapasy na zimę (zboża, pasze dla koni) - gniotownik do zboża, - silosy, - paszarnia (z zapasami na zimę), - sieczkarnia, - zapasy słomy, - wozy, powozy, maratonki sanki, chomonta warsztat z narzędziami, - belarka i prasa do siana, - witaminy i leki dla koni oraz wiele innych niezbędnych rzeczy. 

Niestety stajnia wraz z zabudowaniami doszczętnie spłonęła, nie udało nam się nic uratować. W tej sytuacji chcielibyśmy prosić Was o wsparcie, jest to dla nas bardzo ciężki czas. Nasza Stadnina to wiele lat ciężkiej pracy, wyrzeczeń i pieniędzy. Hodujemy konie z pasji i z wielkiego serca. To nasze życie. 

Pożar zajął cały budynek i rozprzestrzeniał się w ekspresowym tempie. Na miejscu pracowało ponad 10 zastępów straży pożarnej oraz znajomi chcący nieść pomoc. 

Dziękujemy serdecznie wszystkim za pomoc i wsparcie, a w szczególności strażakom i znajomym, którzy nie zostawili nas w potrzebie. Teraz najważniejsze jest dla nas dobro koni. Każda złotówka na zbiórce to dla nas ogromna pomoc, dlatego prosimy o wsparcie. 

Wszyscy są cali - ludzie oraz nasze konie. Pozostały już tylko straty materialne i emocjonalne. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim.