Mam na imię Maciek. Jestem muzykiem. Gram na gitarze, śpiewam, komponuję.

Towarzyszy mi przecudowna istota, Liza, sunia rasy Border Collie, której poświęcam cały swój czas. Bo mam tylko ją, a ona ma tylko mnie.

Ostatnie 5 lat spędziłem w niemalże całkowitej izolacji, załamany po nieudanej próbie ułożenia sobie życia. Aż nagle pojawiła się Liza i leczy mnie lepiej niż jakikolwek lekarz. A ja w zamian oddaje jej całego siebie.

Żyjemy ze sztuki ulicznej.

Trenujemy różne akrobacje z bańkami mydlanymi oraz inne sztuczki.

Robimy salta, piruety, a nawet skaczemy na dwa metry w górę!

Za dnia występujemy razem na zamojskiej starówce.

Wieczorami ja gram na gitarze, a Liza odpoczywa wygodnie w swoim legowisku.

Nie mamy wielu przyjaciół, rodziny, mamy tylko siebie.

Naszym największym marzeniem jest podróż po Europie, abyśmy mogli spełniać się, występując razem na ulicach najpiękniejszych miast Europy.

Chcemy ruszyć w trasę naszym przerobionym na kampera kombi.

Chcemy nieść uśmiech i radość wszędzie, gdzie tylko się pojawimy.

Ze wszystkim rzeczy na świecie, pragnę najbardziej pisać muzykę dla innych.

Otworzyć swoje własne mini-studio na kółkach.

A moja Liza, najbardziej pragnie mieć więcej pięknych wspomnień, aniżeli tylko cztery białe ściany, wyczekując w smutku na powrót swojej bratniej duszy i najlepszego przyjaciela.

A jeśli nam się uda wystartować, to pragniemy kupić dużego busa i zabierać ze schroniska najbiedniejsze futrzane duszyczki, aby ukoić ich serca, obdarować je ciepłem, miłością i zabrać ze sobą w podróż. Pokazać, że świat wcale nie jest taki zły.

Jeżeli chcesz nas wesprzeć i pomóc nam spełnić nasze marzenie, zostaw wiadomość w komentarzu, a przyjedziemy osobiście na prywatny występ :)

Jeśli nam się uda wystartować!

Pozdrowienia serdeczne!

Maciek i Liza.