Po udarze straciłem wszystko zdrowie żone curke ukochanego psa i teraz mieszkanie chyba strace prosze o pomoc w rechabilitacji
Po udarze straciłem wszystko zdrowie żone curke ukochanego psa i teraz mieszkanie chyba strace prosze o pomoc w rechabilitacji
Nasi użytkownicy założyli 1 217 820 zrzutek i zebrali 1 323 511 089 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry nazywa się Patryk i 25.o5.2018 gdzieś o godzinę 6 rano dostałem udaru pnia mózgu pamiętam nie mogłem się ruszyć i nic nie widziałem powiedziałem zonie pochowaj mnie w Bogdańcu myślałem ze to już koniec ze już nigdy nie zobaczę cyrki rodziców nie bałem się byłem pogodzony nie mijałem na nic wpływu nawet nie zdążyłem pomyśleć czy niebo istnieje i gdzie ja pójdę , to działo się tak szybko czekanie na karetkę trwało wieczność.
Mijałem całkowicie sparaliżowaną prawa rękę i nogę nie mogłem ruszyć nawet palcem u reki i nogi nie umiałem jeść ani przełykać własnej śliny dławiłem się głowa leciała do dołu na prawom stronę widziałem podwójnie ciągle kręciło mi się w głowie świat wirował.
Procentowo powiedziano moim rodzicom ze mam 30% na przeżyci. Na OIOM ie byłem 2 tygodnie tam gdy określono mój stan jako stabilny niezarażającemu utraty życia przeniesiono mnie na oddział Neurologie tam nauczyłem się po duch tygodniach jeść miłe problem bo widziałem dwa talerze i nie wiedziałem który jest prawdziwy ale i tak parę miesięcy byłem karmiony jak dziecko jeść tylko było siostro jeść siostro pic po 4 tygodniach zostałem zapalenia układu moczowego przeniesiono mnie na Urologie tam spędziłem dwa tygodnie później przeniesiono mnie na oddział rehabilitacji. Po 2 miesiącach postawiłem pierwsze niesforne kroki zacząłem ruszać palcami reki niestety nie uzyskałem pełnej sprawność ale po 4 miesiącach wyszedłem z nadziejami że wszystko wróci do normy szczerze widzialne postępy zyskałem na prze-szczeni roku. Czułem się dziewięćdziesięciolatek ciałem a głowa trzydziestolatka myślę ze nie odzyskałem około 50% dawnej sprawności wszystko sprawia mi problemy . Jem jak pelikan często się dławię pokarmem i ta nieszczęsna ręka do niczego się nie nadaje. Jeszcze na przestrzeni lat zawsze coś zawsze jakaś choroba trudno wymieniać ale przytocz jedna chorobę z wielu chorobę poszedłem na usuniecie cysty z kości ogonowej i znowu jakieś powikłania w szpitalu spędziłem 6 tygodni mój rekord to trzy operacje w trzy dni straciłem gdzieś jedną szóstą powłok mięśniowych pośladka tez ważnych podczas chodzenia na pośladku została dziura wielkości pieści. Bóle neuropatyczne które spotkały mnie można zrozumieć oglądając dokument o Tomaszu Gollobie może powstały w inny sposób ale działanie jest takie same i niestety cierpienie tez.
Nerwy dzielimy na czuciowe i ruchowe można powiedzieć ze są zbudowane jak np. kabel osłonką mielinowa i rdzeń akson nerw morze być uszkodzony całkowicie albo może być uszkodzona osłonka mielinowa i aksony maja bezpośredni kontakt wtedy dochodzi powiedzmy do zwarcia nerwy wariują i naturalna reakcja to ból na który nic niedziałań i nie ma łąkarstwa bul przypomina podobny do poparzenia tak czasami łzy mi lecą nawet morfina nie działa . Trzy lata po udarze następny cios Ktoś za kogo bym życie tak to moja zona zabrała to co kocham najbardziej na świecie córkę i psa i nadzieje i wole walki pamiętam ile wtedy łez wylałem i znowu to uczucie bezradności ile razy jeszcze znowu się załamałem wszystko przestało być ważne nawet rehabilitacja zeszła na drugi tor ale ponownie się musiałem jakoś pozbierać tym razem telefon od adwokata ze trzeba sprzedać mieszkanie rozumiecie nic mi już nie zostało tylko te cholerne mieszkanie które wzięliśmy razem na kredyt przyjaciele wpadli na pomysł zęby zorganizować zrzutkę dziesięć procent zrzutka przekroczyła cała suma to 95000 tysięcy pieniądze dla mnie nie osiągalne te pieiądze które są zbierane są święte do puki komornik nie przyjdzie piłka w grze kiedy skończyłem rozmowę patrzałem się tylko na podłogę tak wyglądały dwa miesiące pobudka i spojrzenie w dół od rana do wieczora i łzy i myśli niepełnosprawni mogą być w przytułku dla bezdomnych albo w Gorzowie mamy kilka mostów pod którym skończę i znowu jest mi głupio bo muszę znowu prosić o pomoc rehabilitacja po latach nie jest po to zęby czynić postępy tylko po to zęby nie zaprzepaścić tego co się latami wypracowywało niestety ja dużo straciłem moje chodzenie pogorszyło się głowa mi leci do dołu problem jest taki ze rehabilitacja NFZ przypomina tylko rehabilitacje przysługuje dwa tygodnie co trzy miesiące renty mam 1900zł orzeczenie lekarza ZUS niezdolny do samodzielnej egzystencji rente mam jeszcze na 2 lata bo w Polsce niema takiego czegosc jak stała rent mam siostrzenice z zespołem Downa i ma ten samproblem a ona terz przeciesz nigdy nie wyzdrowieje. Leki kosztują mnie czasem 500zł czasem 700zł godzina pracy z fizjoterapeutom kosztuje 150 zł chciałbym uzbierać sumę która pozwoliła by mi wyjechać chociaż na tydzień i spróbować wypracować jakieś postępy pobyć trochę z ludźmi zacząć się uśmiechać czuje się jak pusta przedarta kartka papieru mijałem przyjemność być na turnusie płatnym to jest niebo a ziemia tam potrafią jedno ze twoje ciało jest w miarę wypoczęte to nie tylko praca z fizjoterapeutom to tez zabiegi masaże praca z psychologiem
i ludzi nastawienie bo tam przyjeżdżają tylko ludzie z nadziejami dla mnie to było jak wycieczka zagranice na koniec chciałbym podziękować ludzi którzy mnie nie zawiedli mamo tato na pewno to czytacie jesteście dla mnie wszystkim przepraszam ze jestem kłębkiem nerwów ale proszę zrozumcie chciałbym zęby ktoś wam wymarzał z pamięć te chwile w których lekarz mówi wam ze wasze dziecko walczy o życie siostro kocham cie nigdy mnie nie opuściłaś droga rodzino przyjaciele z dawnej pracy i wspaniali ludzie z Kostrzyna tyle mi żeście pomogli dziękuje wiem ze najlepszą nagrodom będzie to jak uzyskam jeszcze lepsza sprawność wiem jedno muszę wyjechać nawet dla własnego zdrowia psychicznego chcę po prostu do ludzi niestety do wszystkiego potrzebne są pieniądze których nie mam ale mam wiarę ze jak się uda wyjechać będzie tylko lepiej jeśli chodzi o mieszkanie to modle się zęby się udało gdybym je stracił mijałbym tylko już ciuchy na sobie i parę w szafie nawet telefon nie jest mój bo należy operatora gdybym napisał wszystko na co choruje było by to zbyt długie podam link link do zrzutki ratującej moje mieszkanie która jest dla mnie najważniejsza ponoć to nie wstyd prosić o pomoc wstyd to kraść nawęd niewicie jak strasznie się czuje wystawiając tom zrzutkę nie nauczony jestem prosić o pomoc jak byłem zdrowy niczego nie brakowało mojej rodzinie sam potrafiłem o nią zadbać Dziękuje za wszystko https://zrzutka.pl/p58p4y do operatora
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!