50 OPERACJI DZIECI
50 OPERACJI DZIECI
Nasi użytkownicy założyli 1 234 487 zrzutek i zebrali 1 373 478 101 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zbieramy na 50 operacji dzieci w Klinice Medycznej im. Jana Beyzyma w Manerinerina na Madagaskarze!
W kwietniu naszą misję odwiedzają lekarze z Polski, którzy postarają się przeprowadzić aż 50 operacji dzieci, które dotychczas nie mogły skorzystać z tej formy leczenia. Dla wielu ludzi Madagaskaru, który jest jednym z biedniejszych krajów Afryki, dostępność do ochrony zdrowia to ogromny luksus, z którego nierzadko muszą rezygnować. Śmiertelność dzieci do 5. roku życia w niektórych regionach wiejskich wynosi aż 50%, co spowodowane jest ubóstwem, brakiem dostępności do leków i specjalistów, a także fizycznym brakiem możliwości dotarcia do szpitala (zalane drogi w porze deszczowej, duże odległości między placówkami medycznymi, słaba komunikacja międzymiastowa i drogie koszta podróży).
W kwietniu br. będziemy gościć na misji, do której przynależy Szpital BEYZYMa, lekarki - chirurga dziecięcego i anestezjologia - którzy przeprowadzą wraz z malgaskim zespołem lekarzy i pielęgniarek, zabiegi na dzieciach z problemami wymagającymi interwencji chirurgicznych.
Środki, które pragniemy zebrać, przeznaczone są na: leki niezbędne do znieczulenia i dalszej opieki pooperacyjnej, ale też samo przygotowanie dzieci do operacji, które często chorują na pasożyty jelitowe, anemie i inne choroby tropikalne. Co więcej, pragniemy zakupić jednorazowe materiały niezbędne do zabiegu, w tym opatrunki, środki dezynfekujące, rękawiczki i cały osprzęt jednorazowy wykorzystywany przy operacjach.
Za każde wsparcie, bardzo dziękujemy!
Trochę o mnie:
Nazywam się Daniel Kasprowicz i na dzień dzisiejszy jestem dyrektorem Kliniki Medycznej im. Jana Beyzyma w Manerinerina, ale też prezesem malgaskiego Stowarzyszenia Atelier de Dieu i polskiej Fundacji dla Madagaskaru. Wszystko po to, by móc realizować projekty pomocowe dla niedożywionych dzieci, kobiet ciężarnych będących w szczególnie trudnej sytuacji materialnej i osób chorych paliatywne. Tymi grupami, zwłaszcza pacjentami onkologicznymi czy chorymi terminalnie, niechętnie zajmują się szpitale na wyspie. Dlaczego? Dlatego, że to kompletnie niedochodowa grupa odbiorców malgaskich przychodni i szpitali. Niedożywione dziecko jest niedożywione, bo rodzinie brakuje środków na zakup odżywek czy mleka zastępczego. Tym samym przecież nie będzie ich stać na opłacenie konsultacji medycznej czy usługi pielęgniarskiej. Staram się wychodzić na przeciw tym konsumpcjonistycznym realiom i oferować pomoc pacjentom mojego ośrodka. Nie zawsze mnie stać, by pomóc wszystkim. Nie zawsze mam też sprzęt, by uratować każdego pacjenta. Mam jednak jakąś taką wolę walki, bo bez niej poddałbym się pewnie już dawno temu. Mam też przyjaciół, tych na Madagaskarze, i tych w Polsce, którzy odciążają nas w wielu sprawach.
I o szpitalu:
Stworzyliśmy szpital, gdzie dokonujemy cudów proporcjonalnych do rzeczywistości. I choć może dalej nie jesteśmy w stanie wyleczyć wielu pacjentów wymagających intensywnej terapii i opieki, to jest taki cień spełnienia, że mimo absolutnego minimum kadrowego i materialnego możemy ratować wiele żyć.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Od Mikropiękna💙💚
Daniel! Wierzę, że to spotkanie na stacji benzynowej nie było przypadkowe.
3maj sie! Niech Bóg błogosławi wszystkie Twoje dzieła!
Podziwiam❤️robisz wielkie dobro.Bede takie akcje wspierać!!!❤️