W nocy z 2 na 3 sierpnia naszym offroadowym znajomym spalił się samochód i została zniszczona łódka. Dwa tygodnie temu Patryk i Natalia spełnili swoje marzenie o łódce i multivanie - minikamperze. Dwa tygodnie ciężkiej pracy, poprawek i przygotowań, aby rozpocząć upragniony urlop. Natalia, totalny laik, kupiła maszynę do szycia, aby samodzielnie uszyć pokrowce! Patryk wyremontował silnik. Włożyli wiele czasu, pracy i serca, aby wszytko było dopięte na ostatni guzik. Gotowy do drogi zestaw zostawili u znajomego, żeby rano wyruszyć w pierwszą podróż. Niestety w nocy ktoś pokrzyżował te plany podkładając ogień w samochodzie i łodzi. Podpalacz z pewnością nie wiedział, że niszczy własność Patryka i Natalii. Był przygotowany, zależało mu, aby wszystko zostało całkowicie zniszczone. Samochód spłonął doszczętnie, a razem z nim wiele cennych rzeczy, które były w środku przygotowane do podróży. Łódka cudem ocalała, ale wnętrze jest zniszczone.

Nikt nie może w to uwierzyć, że na świecie chodzą tak zespuci ludzie. Ich auto i łódka znalazło się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Patrykowi i Natalii została odebrana radość i wiara w ludzi. My możemy to zmienić. Pomóżmy im tak, jak możemy.

W ekipie siła!