Cześć❤️

Mam na imię Karolina i jestem bliskim przyjacielem rodziny Mariusza. Chciałabym się z Wami czymś podzielić.

Mariusz jest niesamowitym człowiekiem ze Szkoły Nowej Ewangelizacji w Otwocku, wieloletnim byłym pracownikiem Fundacji ZaNim i Nieba w mieście (sieci księgarnio-kawiarni). Przed amputacją prawej nogi, bez dnia zwolnienia w czasie koronawirusa pracował w szpitalu w Międzylesiu jako zastępca kierownika kuchni. 

Jest człowiekiem modlitwy. Zawsze ma czas, by modlić się za innych i nie zostawić człowieka w potrzebie. Wielu otrzymało łaski, o które wstawiał się wraz żoną Sylwią. Pomógł setkom ludzi w Polsce. Był również z krótką misją w Danii. Modlił się za ten kraj i jego kapłanów. W przyszłości chce otworzyć kanał na Youtube, by swoją wiedzą teologiczną i doświadczeniem życia z Jezusem pomagać innym jeszcze skuteczniej. Czynnie uczestniczy w akcjach charytatywnych organizowanych przez Fundację Jestem By Służyć oraz Fundację Boże Atelier, za pośrednictwem której podjął się wraz z Sylwią adopcji na odległość dziecka z Wybrzeża Kości Słoniowej. 

Dziś sam potrzebuje pomocy. Na wskutek wieloletniej choroby, pod koniec stycznia 2022 r. amputowano mu prawą nogę poniżej kolana. Ta niespodziewana sytuacja pociąga dla całej rodziny szereg dodatkowych kosztów – nie tylko zakup protezy, ale także wizyty u specjalistów, długotrwałą rehabilitację, konieczność dostosowania infrastruktury mieszkania. Ponadto w związku z tym, że mieszka w bloku na III piętrze bez widny, potrzebuje również schodołazu lub windy krzesełkowej aby wydostać się z mieszkania. 

Pomimo dofinansowania z NFZ oraz PFRON niemożliwe jest dla rodziny Mariusza samodzielnie sfinansowanie wszystkich wymienionych powyżej zakupów, które pozwolą mu na aktywne funkcjonowanie w codzienności. Mariusz na wzór św. brata Alberta i św. Ignacego Loyoli nadal chce głosić Ewangelię.

Obecnie Mariusz jest na rencie, a czasowa umowa o pracę kończy się w kwietniu br. (bez możliwości jej przedłużenia ze względu na stan zdrowia). Utrzymują się głównie z pensji żony i jednego 500   na najmłodszą córkę. Dwie pozostałe córki skończyły już 18 lat, ale jeszcze się uczą i potrzebują wsparcia rodziców. 

Bardzo dziękujemy za każdą przekazaną wpłatę, która przybliża Mariusza do powrotu do aktywnej codzienności. 

Codziennie polecamy Bogu każdego wspierającego finansowo zrzutkę.

Pozdrawiam ciepło 💓

Z wdzięcznością 

Karolina Kamola