Zrzutka funkcjonuje od tygodnia, a w takim formacie od dziś. Na terenie Polski prowadzona jest przez Ukrainkę, bylą mieszkankę okupowanego dzisiaj miasta Sumy i jej polskich kolegów. Na terenie Ukrainy i Sum jest prowadzona przez mieszkańców miasta i przedstawicieli samopowstałej terytorialnej obrony.

Na wideo możecie Państwo zobaczyć ogólny stan ekwipunku oddziałów ochotników, które zabezpieczają ochronę miejscowości Sad 2 km od wjazdu do miasta. Ponad 80% obrońców Sum i pobliskich miejscowości to ochotnicy uzbrojoni jedynie w broń automatyczną i koktajle mołotowa.

Mamy bezpośredni kontakt z terytorialną obroną, wolontariuszami na linii Sumskiego frontu dlatego wiemy gdzie co jest potrzebne i w jakich ilościach.

Dzisiaj (05.03) na kwotę 20 000 hrywien (około 3 000 zł) kupiono latarki oraz powerbanki. Naprawdę bardzo potrzebujemy kamizelek kuloodpornych, optyki dla broni, termowizjerów, radiostacji, paliwa (w każdy dzień do 100 litrów benzyny dla samochodów i generatorów prądotwórczych oraz taką sama ilość diesla dla transporterów opancerzonych)...

Pieniądze potrzebne są przede wszystkim na potrzeby ludności cywilnej, która została bez dachu nad głową, na środki higieny osobistej, jedzenie i odzież dla najmłodszych, suchy prowiant, wodę pitną.

Miasto i oblast częściowo odcięte są od elektryczności, wody, ogrzewania przez ataki powietrzne. Póki pojazdy wojskowe okupantów przemieszczają się po terytorium miast ewakuacja cywilów nie jest możliwa.

Pomoc humanitarna prawie nie dociera tu, drogi są zablokowane przez Rosjan, mieszkańcy są zdani sami na siebie oraz na Wasze dobre serce. Dostarczenie czegokolwiek jest praktycznie niemożliwe. Dlatego zmuszeni jesteśmy prosić o wpłaty, by mieszkańcy mogli kupić potrzebne rzeczy na miejscu różnymi sposobami.

Zależy nam na Twojej pomocy!