Aktualizacja 06.08.2023 r.

Szczerbatka w ostatni piątek przeszła zabieg usunięcia wszystkich zębów. Nie było to łatwe, miała sporo korzeni, które zostały po połamanych zębach, pełno ropy i stan zapalny sięgający kości. Musiała dostać sporo narkozy, ale na szczęście ładnie się wybudziła. Teraz musi dojść do siebie.

Historia Szczerbatki:

Nasza nowa podopieczna od początku była pełna niespodzianek - nagle pojawiła się prawie w centrum Leszna i postanowiła się zaprezentować pakując się ludziom do domów. To kochana kotka, która bardzo pragnęła kontaktu z człowiekiem. Początkowo została wzięta za kocura, potem okazało się, że to kotka. Dodatkowo zgłoszona jako młoda – i tu również niestety czekała nas niespodzianka, a to jeszcze nie koniec zaskoczeń. Ale od początku:

Od kilkunastu dni w okolicy ul. Berwińskich, Karasia pojawił się nowy, dorosły kot. Wydawało się, że może być wychodzący (w okolicy jest takich sporo), ale stan kotki nie wskazywał na to. Była chuda, mocno zapchlona. Mimo pytań wśród sąsiadów i ogłoszeń w internecie nikt się do niej nie przyznawał.  Od razu też zwracało uwagę jej ucho, które było lekko rozcięte na górze i zagojone. Nie wiedziałyśmy czy to dość dziwne oznaczenie zabiegu kota wolnożyjącego (choć z takim się jeszcze nie spotkałyśmy) czy przypadek i kotka została drapnięta. Kotka była dokarmiana, ale stale próbowała się do kogoś wprowadzić. Była bardzo przyjazna i oswojona. Podjęta została decyzja o zabraniu jej na zabieg i tym samym zapewnieniu jej bezpiecznego miejsca chociaż na czas rekonwalescencji aż do wyciągnięcia szwów. W Przychodni sprawdzono czy nie ma czipa – niestety brak. Kotka mimo wcześniejszego podania kropli nadal miała pchły, cała też jest w strupach i wyłysieniach – wynika to zapewne właśnie z długotrwałego zapchlenia. I w Przychodni, ku naszemu zdziwieniu, okazało się, że faktycznie kotka jest już po zabiegu! Tym bardziej, że nie wiemy skąd nagle wzięła się na ulicy… Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że nie jest ona wcale taka młoda. Kotka ma zęby w strasznym stanie, dwa straciła od razu, bo już się ruszały, ale czeka ją zabieg usunięcia wszystkich zębów… To oczywiście zamyka jej całkowicie drogę ponownego wypuszczenia – kot bez zębów sobie zwyczajnie nie poradzi, tym bardziej, że to też nie było jej stałego bytowania, kotka pojawiła się nagle.

To wszystko sprawia, że ta pełna niespodzianek kotka zostanie dłużej pod naszą opieką. Zdecydowanie tego nie planowałyśmy, tym bardziej, że aktualnie mamy problem ze znalezieniem domów tymczasowych i stałych nawet dla kociaków. Boimy się jak będzie w jej przypadku. Aktualnie jednak musimy zadbać o jej zdrowie. Została już ponownie odpchlona, odrobaczona, ale czekają ją kolejne badania przed zabiegiem, usunięcie zębów plus testy, szczepienia. Oczywiście to wszystko w czasie jej pobytu w Przychodni, który również musimy opłacić. Sama ekstrakcja zębów to ok. 600 zł, doliczając resztę potrzebnych zabiegów i jej utrzymanie kwota ta wzrośnie do ponad 1000 zł.