Kochani,

Piszę do Was z prośbą, która wypływa prosto z głębi mojego serca. Życie bywa niesprawiedliwe i potrafi uderzyć w najbardziej niewinnych. Dziś zwracam się do Was z wielką prośbą o pomoc dla Adrianki, córki naszej wspaniałej koleżanki Violi, której świat przewrócił się do góry nogami.

W jednej chwili radosne i beztroskie życie Adrianki zostało brutalnie przerwane przez tragiczny wypadek. Jego skutki są przerażające - nietypowy i trudny uraz mózgu, który doprowadził do niedowładu prawej strony ciała i twarzy, nie może mówić, ruszyć prawą ręką ani nogą.  Lekarze mówią, że Adriankę czeka długa droga w leczeniu i rehabilitacji. Z dziecka pełnego energii i uśmiechu, kochającego muzykę i taniec, stała się dziewczynką, która codziennie walczy o powrót do normalności, o każdy najmniejszy ruch, o każdą chwilę bez bólu.

Rehabilitacja to jej jedyna szansa na odzyskanie sprawności. Jest to jednak proces długi, bolesny i kosztowny. Viola, jej mama, robi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić córce jak najlepszą opiekę i warunki do powrotu do zdrowia ale potrzebuje naszej pomocy. Każda, nawet najmniejsza kwota, może zrobić ogromną różnicę i przybliżyć Adriankę do odzyskania sprawności. Dlatego z całego serca prosimy Was o wsparcie.

Wierzymy, że wspólnymi siłami możemy dokonać cudów, że dzięki Waszemu wsparciu, Adrianka znów będzie mogła się śmiać, mówić,  grać na fortepianie, tańczyć taniec towarzyski (który tak kocha) i cieszyć życiem jak każde inne dziecko. Wasza pomoc to nie tylko pieniądze – to nadzieja na lepsze jutro, to wiara w ludzką dobroć i w to, że razem możemy zdziałać więcej.

Niech Adrianka będzie świadectwem naszej wspólnej siły, niech jej historia przypomina nam, jak wielką moc ma ludzka solidarność. Z góry dziękujemy za każdą formę wsparcia, za każde ciepłe słowo i każdą złotówkę. Dzięki Wam wierzymy, że ten koszmar ma szansę zamienić się w historię o zwycięstwie nad przeciwnościami losu.

Z wyrazami wdzięczności, przyjaciele.