Turnusy rehabilitacyjne dla bliźniaków - miesiąc wytchnienia dla ich mamy
Turnusy rehabilitacyjne dla bliźniaków - miesiąc wytchnienia dla ich mamy
Nasi użytkownicy założyli 1 233 857 zrzutek i zebrali 1 371 745 992 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
24800zł - na tyle wyceniony jest miesiąc wytchnienia dla mamy niepełnosprawnych bliźniaków.
Kwota jest oszałamiająca, z roku na rok coraz większa ale bardzo potrzebna by chłopcy mogli jak najdłużej być u jej boku.
To jest Bartek
To Kuba
A to nasza mama Halina
Bliźniacy mają 26 lat, chorują od urodzenia i wymagają całodobowej opieki.
Jakub
ma autyzm oraz niepełnosprawność intelektualną w stopniu znacznym, hiperinsulinizm , hipoplazję nerki, nadciśnienie. Ma 186 cm wzrostu i waży 109 kg. W ciele dorosłego mężczyzny uwięziony jest mały chłopiec, który potrzebuje ciepła i miłości.Kuba ma wiele trudnych zachowań oraz liczne fiksacje, które utrudniają mu codzienne funkcjonowanie. Czasami małe rzeczy potrafią go wyprowadzić z równowagi, a wtedy robi się naprawdę groźnie, jednak chwila skakania na piłce w samotności pozwala mu się wyciszyć i wrócić do ludzi.Na co dzień uczęszcza do specjalistycznej placówki gdzie terapeuci uczą go jak ma panować nad emocjami. Na szczęście Kuba ma więcej dobrych dni podczas których jest kochany i zabawny. Uwielbia spacerować, oglądać kreskówki oraz lepić z plasteliny, a za szklankę coli oddałby naprawdę wiele.
Bartosz
choruje na dziecięce porażenie mózgowe oraz padaczkę. Ma 180cm wzrostu i 80kg wagi. Kilka lat temu przeszedł operację tętnicy krezkowej górnej, którą ledwo przeżył, dlatego teraz jest na specjalnej diecie. Bartosz nie chodzi i nie siedzi, potrzebuje pomocy w każdej nawet najprostszej czynności. Trzeba go karmić, poić, kąpać, zmieniać pieluchomajtki, przenosić z wózka na łóżko i z łóżka na wózek, trzeba go obracać z jednego boku na drugi. Ostatnio ma częste napady padaczki, które pozostawiają po sobie trwały ślad w postaci nasilonej spastyki i spadku umiejętności psychoruchowych. Przez skórcze mięśni często budzi się w nocy lub nie przesypia ich wcale. Spastyczność powoduje ciągły, ogromny ból ale garść tabletek przeciwbólowych i odrobina medycznej marihuany przynosi chwilową ulgę w cierpieniu. Pomimo tych wszystkich niedogodności Bartek jest bardzo pogodny i kontaktowy. Uwielbia rozmowy telefoniczne, piękne kobiety oraz swojego przyjaciela Marka.
Nasza mama Halina
ma 63 lata i samotnie wychowuje synów. Również choruje, m.in. na serce (nadciśnienie, wypadanie zastawki mitralnej) , jest diagnozowana w kierunku reumatoidalnego zapalenia stawów. W jej małym ciele jest ogromny duch. Jej siła i wola walki o dobre i godne życie dla chłopaków jest niesamowita. Jest typową "matką Polką", dba o wszystkich tylko nie o siebie.
Codziennie zmaga się z wieloma problemami, opieka nad synami pochłania większość jej czasu, uwagi i energii jednak w tym wszystkim zawsze potrafi znaleźć chwilę na pomoc innym. Uwielbia pomagać i czasem odnoszę wrażenie, że to daje jej siłę i pozwala chociaż na chwilę zapomnieć o własnych problemach. Dla synów jest w stanie przenosić góry, opiekuje się nimi codziennie, bez dnia urlopu, BEZ WYTCHNIENIA.
Ostatni rok dał mamie nieźle "w kość". Dwie poważne operacje(endoproteza biodra oraz kolana), śmierć ojca bliźniaków to wszystko ją strasznie zmęczyło. Po dzień dzisiejszy razem z bliźniakami zmagają się z konsekwencjami tych wydarzeń. , wieczny ból stawów oraz brak perspektyw na przyszłość bardzo ją przytłacza. Walka o przetrwanie to jej codzienność.
Dlatego bliźniaki muszą wyjechać, by mama mogła choć trochę odpocząć, by chociaż przez miesiąc mogła zregenerować siły i przygotować się do dalszej walki o lepsze jutro, by w końcu chociaż przez chwilę mogła zadbać o siebie, o swoje zdrowie i potrzeby. Cały rok dba o nas, dlatego teraz my musimy zadbać o nią.
Kwota, którą musimy zebrać w tym roku jest zatrważająca ale wierzę, że dzięki dobrej woli wspaniałych ludzi uda mi się zamknąć zrzutkę.
Z całego serca dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.
24800zł
8390zł - miesięczny pobyt Kuby
8390zł - miesięczny pobyt Bartka
4000zł - miesięczny koszt opiekuna Bartka(transport, wynagrodzenie, itp.)
4000zł - miesięczny koszt opiekuna Kuby (transport, wynagrodzenie, itp.)
Razem - 16 780 8 000 = 24 780zł
"Największy dar to drugi człowiek… Który daje swoją obecność. Który jest wsparciem. Który dotrzymuje słowa. Na którego zawsze można liczyć"
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia
dziękujemy ❤️
Pozdrowienia dla chłopaków i mamy z Warszawy!
Trzymam za Was kciuki! Bardzo poruszający wpis, szczególne uznania dla mamy ❤