Ta zrzutka została założona na leczenie i utrzymanie kociaków , które mamy pod opieką,

oraz na opłacenie faktur za lipiec i sierpień , które opiewają na kwotę około 5 tys złotych 😢

Ostatnio maluchy nam się pochorowały i przez przeszło tydzień prawie codziennie odwiedzały weterynarza.

Przyjmowały codziennie kroplówki i mnóstwo zastrzyków 😢

Nasza maleńka Płocia wagowo spadła do 600g , wszyscy bardzo się o nią baliśmy, a maleńka nic nie chciała jeść .

Już bardzo źle wyglądała , walczyliśmy o to maleństwo z całych sił i udało się..... Koteczka wybrała na wadze prawie 400 g i teraz waży kilogram 😻 identyczna sytuacja miała miejsce z Dorką i Szprocią

Taka różnica Jest między Śledzikiem i Dorką

Ciapciaki też zaczęły ładnie jeść, ale tylko mięsko, wybredne stworzonka

Rodzinka Pestki też się pochorowała i maluchy musiały mieć przesunięte szczepienia. Będą szczepione dopiero w tym tygodniu

A mamusia przeszła już zabieg sterylizacji i dochodzi powolutku do siebie, nabiera również coraz bardziej zaufania do człowieka 😻

Bardzo złą wiadomością jest choroba naszego ukochanego Leszka.

Lesiu jest chory na nerki, tak niestety, dobrze czytacie. Ciężko nam się z tym pogodzić , ale robimy co możemy żeby nasz kochany Leszek był jak najbardziej szczęśliwym kotkiem. Codziennie przyjmuje leki podajemy mu również kroplówki i jak można zauważyć Leszek czuje się dobrze wita gości bardzo lubi gadać, więc mamy nadzieję że jego wyniki za miesiąc się poprawią. Jest bardzo dzielny ....my też 😢

W kawiarni z maluszków które przyjechały już z kwarantanny jest Tiramisu i jej trójka dzieciaków

Daisy i jej córeczka Pixie

Na sali możecie już też zobaczyć Piorunki, które są jeszcze troszeczkę nieśmiałe ale już zaczynają się pięknie bawić

No i oczywiście nasza maleńka szalona Grażynka jest największym cukiereczkiem i wulkanem energii

🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈

Ciągle leczymy naszą Lole, która nabawiła się zapalenie otrzewnej z odmianą neurologiczną.

Lola bardzo ciężko zachorowała ,jej leczenie jest bardzo długie ,kosztowne i ciężkie .

Lola zachorowała razem ze Stasiem, który jest już 6 tydzień na obserwacji, natomiast nasza biedna Loleczka ciągle bierze leki ... z kapsułek przeszliśmy na zastrzyki i nareszcie jej wyniki się poprawiły , ale ze strachu przed nimi ciągle siedzi pod kanapą. Mamy nadzieję że teraz to będzie już ostatni tydzień leczenia.

Więc tak jak widzicie dzieje się mnóstwo niefajnych rzeczy , dlatego jak zwykle potrzebujemy Waszej pomocy

🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏

Nie jesteśmy w stanie wszystkiego opisywać, nie mamy na to po prostu czasu .

Musimy działać, dlatego pisanie odchodzi na drugi plan . Za co bardzo przepraszamy , ponieważ często pytacie co dzieje się u któregoś kotka, a nam naprawdę jest przykro że nie jesteśmy w stanie na bieżąco o wszystkim pisać 😢

Mamy nadzieję że to rozumiecie 💔😢

Na zakończenie trochę słodkich zdjęć ❤️🐈