Drodzy Państwo,

Juliusz to dorosły (z metryki) autystyk z ogromną autoagresją, zaburzeniem psychicznym i ogromnym ograniczeniem samodzielnego funkcjonowania i bardzo trudnymi zachowaniami tak w ciągu dnia, jak i w nocy. Jest niesamodzielny i wymaga pomocy we wszystkim co robi. Tak naprawdę to jest dziecko, które zawsze będzie "zespawane" ze swoim najbliższym opiekunem (czyt. ze mną :-) W ciągu roku - na szczęście jest jeszcze ukochana szkoła Julka...ale przed nami wakacje - najgorszy czas dla pracujących rodziców, którzy nie mają w tym czasie zapewnionej dla podopiecznego opieki. W wakacje największym problemem jest BRAK RUTYNY. Wraz z jej brakiem rośnie poziom zniecierpliwienia i autoagresji u Julka. Chciałam mu zapewnić w tym roku wyjazd na dwa dwutygodniowe turnusy - właśnie w wakacje. Niestety każdy z nich kosztuje w granicach 8.5 tysiąca złotych. W sierpniu chcemy jechać po raz kolejny do przyjaznej nam Okuninki, gdzie Julek będzie miał specialistyczną terapię logopedyczną, psychologiczną, SI oraz hipoterapię. To jedyne w swym rodzaju wakacje mojego dziecka. Mam jeszcze 2 córki, które też mają w tym czasie wakacje :-) Jeden turnus w lipcu mamy już zapewniony. Wakacje to piękny czas, ale też musi być bezpiecznie. Julek jest bezpieczny podczas turnusów. A ja (my) razem z nim. Pomóżcie, wpłacajcie jesli możecie, udostępniajcie! Udanych i bezpiecznych wakacji życzymy Wam.

Ania Łuczak z Dziećmi