Szpitalny oddział onkologii to miejsce okrutne. Szpitalny oddział onkologii dziecięcej to miejsce niemal niemożliwe do opisania.

A jednak tak wielu dzieciom i ich rodzicom przychodzi spędzać tu długie miesiące.

Szpitalny oddział onkologii dziennej (aka dzielnej) w Centrum Zdrowia Dziecka to miejsce szczególnie specyficzne. Sześć łóżek, sześć leżanek rodziców, niewiele miejsca, bardzo zaostrzony rygor COVID-owy. W tym miejscu dzieciaczkom przychodzi spędzać dni, tygodnie, miesiące (choć oddział nazywa się dzienny). Nie ma świetlicy, gier, zabawek, bo nie powinno być niczego czym można się dzielić. Smutno, monochromatycznie....

I właśnie dla tych małych i nieco starszych wojowników chcielibyśmy zrobić coś sympatycznego. Coś, co może wywoła uśmiech na ich ślicznych, czasem zmęczonych już, bladych buziakach.

Chcielibyśmy za zebrane fundusze kupić jak najwięcej prezentów małych i średniej wielkości; podarków, które wspaniałe panie pielęgniarki będą mogły rozdawać dziaciakom podczas badań w nagrodę za dzielność, za tylko średnio głośny płacz lub po prostu ot tak, na poprawę humoru. Chcielibyśmy kupić małe zestawy Lego, pluszaki, laleczki dla młodszych, małe urządzenia elektroniczne, zestawy kosmetyków dla starszych, i co tylko fantazja, budżet i siostra oddziałowa podpowiedzą.

Wiemy doskonale, że otaczają nas wspaniali, dobrzy, empatyczni ludzie, i właśnie do Was zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie.

Zbliżają się Święta! Pomóżmy dzieciaczkom z CZD choć na chwilę zapomnieć o pompach, portach naczyniowych i cytostatykach.

Pomożecie, Kochani? ❤❤❤

Wierzę, że tak!

Do dzieła zatem, każdy grosik się liczy, w myśl zasady 'ziarnko do ziarnka i mamy ...dwa ziarnka.' :)

Na bieżąco będziemy informować o postępach 👍👍👍

Z uściskami i życzeniami zdrowia,

Ania Grodzicka