Ratujemy malucha Simony Kossak
Ratujemy malucha Simony Kossak
Nasi użytkownicy założyli 1 262 944 zrzutki i zebrali 1 451 181 989 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Dzień dobry,
bardzo dziękuję za wsparcie mojego marzenia, jakim jest odrestaurowanie malucha należącego do simony Kossak. Dzięki Waszemu wsparciu udało nam się przetransportować bezpiecznie auto do warsztatu, gdzie lada dzień rozpoczną się prace nad przywróceniem mu dawnej świetności. Dotychczasowe wpłaty pozwolą na wykonanie mniej więcej ⅓ prac, dlatego nie odpoczywamy i działamy dalej, aby maluszek wyruszył w jeszcze jedną podróż, do Białowieży, skąd uda się na zasłużoną emeryturę w izbie pamięci Simony Kossak we wsi Ściborki.
Przed nami jeszcze długa droga, dlatego oprócz zrzutki ruszamy z licytacjami na rzecz malucha, które od 15 maja pojawią się na moim profil facebookowym https://www.facebook.com/drogadolasu, uruchomimy też sklepik z przedmiotami związanymi z Simoną jak i jej maluchem.
Będzie mi miło, jeśli dacie znać o akcji swoim znajomym.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie.
Bartek
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Na podwórku małej chatki w Białowieży stoi sobie stary maluch.
Wszyscy go tu znają, bo należał on do najsławniejszej i legendarnej mieszkanki Białowieży, profesor Simony Kossak. Po śmierci Simony, malucha użytkował do 2017 roku jej życiowy partner, Lech Wilczek, ale kiedy i jego zabrakło maluszek popadł w niełaskę. Nieużywany zaczął rdzewieć, uszkodzenia powstałe na wyboistej drodze na Dziedzinkę a także działania wandali zrobiły swoje i dziś to legendarne autko stanowi smutny widok. Złamał się spróchniały próg. Przez wybity szyberdach leje się woda a kultowy zielony lakier zaczął odpadać.
We wrześniu 2024 roku po obejrzeniu dokumentu Simona, gdzie pojawia się rozczulająca dla mnie scena z maluszkiem, zaświtał mi w głowie pomysł, aby zająć się fiacikiem i dać mu drugie życie.
W ten prosty pomysł zaangażowanych zostało naprawdę sporo osób, aż udało się. 15 marca 2025 roku spadkobierczyni spuścizny po Simonie i Lechu zgodziła się sprzedać mi autko za symboliczną kwotę pod warunkiem przywrócenia mu dawnego blasku i zachowania dla przyszłych pokoleń. Ta data 15 marca, to również data śmierci Pani profesor…
Moim pomysłem jest wyremontowanie auta zachowując tak dużo oryginalnych elementów jak to możliwe i umieszczenie go w powstającej izbie pamięci Prof. Simony Kossak i Lecha Wilczka w Republice Ściborskiej, gdzie autko otrzyma dach i fachową opiekę. a Wy wszyscy będziecie je mogli tam odwiedzać.
Moi drodzy. Jeśli to marzenie jest Wam bliskie, jeśli tak jak ja cenicie gawędy i inne dzieła Simony Kossak, cenicie jej wkład w budowanie wrażliwości na przyrodę, to zapraszam Was do wsparcia remontu maluszka.
To niby tylko maluch, ale to też niezwykła pamiątka i symbol nietuzinkowości Simony, bo któż inny zleciłby zainstalowanie w zupełnie nowym aucie szyberdachu, żeby móc swobodnie palić papierosy a oryginalny świeżo położony lakier zastąpić zielenią na wzór ulubionego sweterka z lumpeksu?
Plan renowacji jest następujący. Zrobimy tyle na ile pozwolą zebrane środki. Plan minimum, to laweta i odpicowanie auta, wstawienie szyb, zabezpieczenie skorodowanych miejsc i przewiezienie do Republiki Ściborskiej na lawecie.
Drugim krokiem jest znalezienie kompleksowego warsztatu samochodowego, który podejmie się całkowitego remontu auta, wymianę części, blacharkę, remont silnika i doprowadzenie do stanu normalnego użytkowania.
Plan maksimum, to prace związane z detalami, dokładne wyremontowanie, usunięcie rdzy, dopasowanie i nałożenie identycznego lakieru i doprowadzenie auta do stanu kolekcjonerskiego. Plan maksimum zakłada też możliwość korzystania z fiacika w celach charytatywnych. Można będzie np wylicytować przejażdżkę na jakiś szlachetny cel.
To, ile uda nam się zdziałać zależy od Was.
To mój hołd dla Simony Kossak, osoby, która swoimi książkami i opowieściami wywarła duży wpływ na budowanie mojej wrażliwości i zaangażowania w ochronę przyrody.
Zachęcam Was do wsparcia tej zrzutki.
Uratujmy maluszka Simony.
Bartek Guentzel
droga do lasu

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Poszaleliście! w 8 godzin mamy ponad 4 tysiące! Bardzo Was proszę, podpisujcie się pod darowiznami. Bardzo chcę każdemu przy najbliższej okazji podziękować.
Dla Szalonego Bia