rehabilitacja - powrót do pełni funkcji motorycznych oraz do "dawnego" życia osoby sprawnej
rehabilitacja - powrót do pełni funkcji motorycznych oraz do "dawnego" życia osoby sprawnej
Nasi użytkownicy założyli 1 234 533 zrzutki i zebrali 1 373 543 186 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Moi drodzy!
Jestem już po badaniu MRI - niestety przez śruby nie widać dokładnie czy oba nerwy są uszkodzone/przerwane. Niestety wyszło, że mam uszkodzone wiązadło PCL :( które trzeba będzie zoperować.
Jestem już po jednej konsultacji chirurga plastycznego, który zajmuje się nerwami. Stwierdził, że dopiero w trakcie rewizji okaże się tak naprawdę jak bardzo są one uszkodzone - możliwe scenariusze: odbarczenie, zespolenie "kabelkami" lub przeszczep nerwów ze stopy. Niestety nie wiadomo też czy w trakcie jednej operacji będzie można zająć się oboma, czy skomplikowanie operacji nie każe rozłożyć tego na dwa oddzielne zabiegi.
Jutro też jadę do Trzebnicy na drugą konsultację w tej sprawie - trzymajcie kciuki.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mam na imię Magdalena i mam 41 lat. Jestem osobą samodzielną (w chwili obecnej tworzącej jednoosobowe gospodarstwo domowe, utrzymującej się z jednej wypłaty), kochającą zwierzęta, w szczególności psy (w chwili obecnej mieszka ze mną znajda przygarnięta przeze mnie w 2015 roku). Od 2002 roku mieszkam we Wrocławiu, gdzie podjęłam studia oraz w późniejszym okresie pracę (w 2007 i 2009 obroniłam swoje prace magisterskie, a od 2008 roku pracuje w Politechnice Wrocławskiej). Stabilna praca pozwalała mi „wiązać koniec z końcem”, aż do ostatniego dnia 2023 roku…
W dniu 31.12.2023 uległam nieszczęśliwemu wypadkowi (w trakcie spaceru z psem upadłam niefortunnie przed domem i złamałam piszczel). Niestety tego typu złamania (złamanie nasady bliższej podudzia - takie było rozpoznanie lekarskie) są leczone operacyjnie. Dnia 03.01.2024 poddano mnie operacji zespolenia złamania przy pomocy płytki metgal wraz z śrubami w Szpitalu w Bełchatowie. Niestety po zabiegu okazało się, że doszło do komplikacji (ostre niedokrwienie kończyny - noga była marmurkowa, groziła amputacja kończyny w okolicy stawu kolanowego oraz doszło do porażenia nerwu strzałkowego). Przewieziono mnie do Szpitala Kopernika w Łodzi i tam przeprowadzono konsultacje. W trybie pilnym byłam operowana - usunięto krwiak, wycięto i zespolono uszkodzony fragment tętnicy. Po kilku godzinach ponownie wystąpiły objawy niedokrwienia - re-operowano mnie. Niestety w kolejnych godzinach znów doszło do niedokrwienia stopy i części goleni i przeprowadzono kolejną, 4tą już operację. Rana na podudziu została zaopatrzona z użyciem systemu podciśnieniowego. Ze Szpitala Kopernika zostałam przetransportowana powrotnie do Szpitala w Bełchatowie w dniu 08.01.2024, a następnego dnia zostałam przetransportowana do Szpitala Wojskowego we Wrocławiu. Tutaj zakwalifikowano mnie do nieoperacyjnej kontynuacji leczenia po operacji złamania i jej komplikacji. W tym Szpitalu wykonano wiele konsultacji z różnymi specjalistami. W dniu 26.01.2024 wykonano u mnie angio-TK kończyn dolnych i wykryto zakrzepice we wcześniej operowanej prawej nodze. Podjęto leczenie farmakologiczne. Dodatkowo rana pooperacyjna na piszczeli otworzyła się samoistnie i została objęta leczeniu opatrunkowemu. Byłam również konsultowana w Poradni Chirurgii Plastycznej w Szpitalu im. Marciniaka we Wrocławiu z powodu rozległego ubytku tkanek miękkich podudzia. 27.02.2024 wykonano u mnie przeszczep skóry z bocznej powierzchni uda na ranę podudzia w Szpitalu im. Marciniaka skąd przekazano mnie do Szpitala Wojskowego we Wrocławiu. Ze szpitala zostałam wypisana do domu w dniu 02.03.2024 celem dalszego gojenia ran. Do chwili obecnej przychodzi do mnie pielęgniarka z przychodni POZ celem zmiany opatrunków. Transport medyczny wozi mnie na konsultacje medyczne, które zostały zlecone w Szpitalu Wojskowym (konsultacja chirurgii plastycznej, endokrynologiczna, ortopedyczna, kardiologiczna). Na chwilę obecną mam niedowład kończyny (brak czucia w stopie, porażenie nerwu strzałkowego, tzw. opadająca stopa).
Aby wrócić do normalnej sprawności potrzebuję pilnej rehabilitacji. Niestety najbliższy termin w szpitalu to druga połowa czerwca. Mieszkam na 4tym piętrze bez windy i nie jestem w stanie samodzielnie wyjść na wózku, tym samym pozostaje jedynie rehabilitacja w domu. Niestety jest ona kosztowna. Moje wyjście z domu odbywa się wyłącznie za pomocą transportu medycznego. Jednak ta opcja możliwa jest jedynie w nielicznych przypadkach, takich jak konsultacje lekarskie.
Bardzo proszę o wsparcie finansowe, abym mogła być objęta profesjonalna rehabilitacją, której niestety NFZ nie refunduje. Proszę o pomoc, aby wrócić do pełni funkcji motorycznych oraz do "dawnego" życia osoby sprawnej, która jest w stanie sama funkcjonować bez konieczności pomocy innych w życiu codziennym i codziennych czynnościach.
Dodatkowe, obowiązkowe miesięczne koszty, jakie w tej trudnej sytuacji muszę ponieść to ok. 660 zł, na które się składają:
· Tabletki (na zakrzepicę oraz przeciwbólowe) – 150 zł
· Specjalistyczny opatrunek na ranę po zespoleniu – 200 zł
· Maść na ranę po przeszczepie – 60 zł
· Specjalistyczny płyn do dezynfekcji – 150 zł
· Gaziki jałowe, bandaże, plastry – 100zł
Jednorazowy koszt domowej wizyty rehabilitanta wynosi ok. 150-200zł. W obecnej sytuacji takie wizyty powinny odbywać się ok. 5 razy w tygodniu – czyli ok. 20 – 25 miesięcznie – ok. 4000 – 4500 zł, niestety jest to dla mnie kwota nieosiągalna.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Magda- szybkiego powrotu do zdrowia
Magda, trzymamy kciuki i czekamy na Ciebie w pracy :)
Dużo zdrowia Magda!
Przepraszam za wszystkie spóźnione recenzje
Powodzenia, dużo sił i wytrwałości!