Tadeusz Maraszkiewicz jest naszym kolegą Pielęgniarzem, w wyniku powikłań cukrzycy znalazł się we wrześniu 2020 w Szpitalu, ratując życie chirurdzy musieli dokonać wyłuszczenia lewej nogi w stawie biodrowym.
Do zachorowania był aktywnym zawodowo i sportowo mężczyzną, pracował w szpitalu jednoimiennym. Jest zdeterminowany powrócić do pracy i ćwiczeń na siłowni 
Obecnie jest uwięziony w swoim mieszkaniu na drugim piętrze starej wildeckiej kamienicy. Może stanąć o własnych siłach na zdrowej nodze i protezie. Jesteśmy pewni, że fizycznie jest tego w stanie dokonać, ale nie finansowo.


Proteza typu kanadyjskiego, czyli z koszem biodrowym,  wstępnie została wyceniona przez producenta na ponad 220 tysięcy złotych. To proteza funkcjomalna, z możliwością zginania w biodrze i kolanie, można po nauce chodzić w niej bez kul. 
NFZ refunduje 7 500, maksymalnie 30 000 można zawnioskować z PFRON, ale to mniej niż 20% całości. 

W pierwszej kolejności, po zdjęciu przymiaru, zostanie wykonany tymczasowy kosz kształtujący, potem ostateczny, staw biodrowy, kolanowy i stopa oraz pokrycie odpowiadające zdrowej nodze wyglądem.
Tadzia czeka wiele prób elementów protezy, nauka chodzenia i ćwiczenia w domu. 

Środki ze zrzutki bedą przekazywane producentowi według jego harmonogramu. Jeżeli, jakimś cudem przekroczymy cel, lub zdobędziemy pomoc z innych źródeł, sfinansujemy Tadeuszowi inne ułatwienia np. dostosowanie łazienki czy zakup mebli. 
Mamy zamiar rozpowszechniać zrzutkę pomiędzy ludźmi, którzy Tadzia znają i z nim pracowali, ale jeśli trafiłeś tu sam, zostaw parę złotych.

Dziękujemy 

Pielęgniarki i Pielęgniarze Bloku Operacyjnego CM HCP w Poznaniu