id: v325w2

Oczka dla Dejzi

Oczka dla Dejzi

Nasi użytkownicy założyli 1 156 071 zrzutek i zebrali 1 199 997 606 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć. Nazywam się Daisy.Urodziłam się pięć lat temu w Warszawie.Niestety trafiłam do Bardzo złego domu.Mój pierwszy właściciel bił mnie za to,że nie nauczył mnie załatwiania swoich potrzeb na podwórku.Przez to tez nie dostawałam jedzenia i mocno głodowałam , a jako młoda sunia potrzebowałam zdrowego odżywiania.Jednak dzięki dobrym ludziom, którzy zauważyli moją gehennę udało mi się znależć normalny dom.Niestety , ale moje złe przyzwyczajenia z pierwszego domu , skutkowały tym że byłam Bardzo niegrzeczna dla moich nowych właścicieli , ktorzy posiadali już wcześniej starszego pieska, a ja jako młody wilczek dokuczałam mu z całych sił.Z tego względu stwierdzili że muszą mi znależć nowy dom. Los chciał że zadzwonił jakiś człowiek z Wałbrzycha, który jest mocno mną zainteresowany. Jeszcze wtedy nie wiedziałam co się dzieje,a moi właściciele wsadzili mnie do auta i ruszyliśmy.Myślałam że to zwykła wycieczka. Na miejscu okazało się , że zabiera mnie do innego auta właśnie ten człowiek który po mnie dzwonił.Nic nie mogłam zrobić jechałam z obcym tęskniąc już za poprzednimi właścicielami.Dostawałam co chwilę jakieś smakołyki,chyba chciał mnie przekupić ale ze strachu nic nie jadłam.Po dosyć długiej podróży dotarliśmy na miejsce.Miejsce kompletnie mi obce i nie wiedziałąm co mnie znowu czeka głód, bicie czy te okropne krzyki.Jednak nie , okazało się że ten człowiek zostaje moim przyjacielem na zawsze.Chodzimy razem na spacery do lasu na pola bawimy sie i nawet czasem nawzajem gryziemy.Wszystko zaczeło się wkońcu fajnie układać z moim pieskim życiem , do czasu aż nie wdarła sie zaćma w moje oczka.W tej chwili widze jak przez mgłę, moje spacery i bieganie za ukochana gałą są mocno utrudnione.Raz przez zdezorientowanie skąpałąm sie przez przypadek w zimnej brudnej kałuży, innym zaś razem spadłam z niewielkiej skarpy,by na następny dzień biegnąc za piłką uderzyłam tak mocno w jakiś słupek ze mnie cały pyszczek rozbolał , aż polała się krew.Chciałabym jeszcze zobaczyć trawę po której biegam, las w ktorym przebywam oraz twarz mojego Przyjaciela który mnie przygarnął.Jest na to ogromna szansa że będę widzieć lecz operacja jest bardzo kosztowna a mojego właściciela nie stać na pokrycie całego zabiegu.Bez tego zabiegu może dojść do stanu ze moje schorowane oczka bedą musiały zostać całkowicie usunięte a jestem na to za młoda.Dlatego zorganizował dla mnie zbiórkę pieniędzy.Proszę kto może by mogł wpłacać chociaz kilka groszy na moje oczka a odwdzieczę sie każdemu z osobna miłymi spacerami oraz super zabawą na łonie natury.Mam nadzieję że razem damy rade. Dejzi.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 173

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków