Leczenie onkologiczne Dorotki
Leczenie onkologiczne Dorotki
Nasi użytkownicy założyli 1 263 529 zrzutek i zebrali 1 452 910 345 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry wszystkim ludziom dobrej woli, piszę w imieniu mojej dziewczyny Doroty chorej na złośliwy nawotrór piersi. Dorotka ma 42 lata, zawsze pogodna i pomocna. W ubiegłym roku po trzeciej biopsji na piersi została wezwana pilnie do lekarza ponieważ wyniki wskazywały na nowotwór. Zareagowaliśmy błyskawicznie (i tutaj wielkie podziękowania dla lekarzy, na których trafiliśmy). W listopadzie 2020 r. została usunięta lewa pierś, a wyniki histopatologiczne były jednoznaczne – nowotwór złośliwy. Zrobiliśmy badania genetyczne i okazało się, że Dorota ma mutację chek2, co skutkuje wysokim ryzykiem powstawania i przerzutów nowotworów. Wobec tego zrobiliśmy badania na co tylko się dało i wyniki niestety nie napawają optymizmem, bo wyszedł kolejny guz na prawej piersi, guzki na narządach rodnych oraz tarczycy :-( W połowie stycznia Dorota ma mieć operację usunięcia jajników i macicy. "Na szczęście" operacja ta będzie pokryta z NFZ, lecz operacji usunięcie prawej piersi NFZ już nie pokryje bo pierś będzie usuwana by zapobiec przerzutom. Natomiast na wizycie u endokrynologa-onkologa usłyszeliśmy, że pomimo mutacji Chek2 i obecnych guzków na tarczycy nie skierują Doroty na operację, mimo, że już ma zdiagnozowany nowotwór złośliwy. Pani doktor stwierdziła, że poczekają aż wyjdzie rak i dopiero wtedy wytnie się całą tarczycę :-( mimo, że nasza onkologia posiada najnowszy sprzęt do tego. Oczywiście jest możliwość uratowania tarczycy i zapobieżenia nowotworowi poprzez zabieg tzw. ablacji, jest to zabieg laserowego usunięcia guzków tarczycy oszczędzający tarczycę, chcielibyśmy uratować choć ten jeden narząd. Niestety Dorota nie kwalifikuje się do zabiegu ablacji na NFZ, podobnie jak przy usunięciu drugiej piersi. Oba zabiegi kosztują 40.000 zł. Dziewczyna od roku nie pracuje, i w zasadzie nie wiadomo kiedy będzie mogła wrócić do pracy, a na domiar złego w okresie pandemii ja również straciłem pracę. Jednak nie poddamy się i będziemy walczyć aż zwyciężymy, choć jest ciężko. Wierzymy, że z Waszą pomocą uda nam się pokonać chorobę i Dorota wróci do zdrowia i wreszcie będziemy mogli wziąć ślub :-)
Dziękujemy Wszystkim z całego serca za jakiekolwiek wsparcie i życzymy dużo zdrowia, pomyślności i Bożej opieki :-)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.