Rozwój czasopisma "Cejtunek. Biuletyn spraw mazurskich"
Rozwój czasopisma "Cejtunek. Biuletyn spraw mazurskich"
Otrzymuj wsparcie. Regularnie.
Opis zrzutki
Po pandemicznej przerwie powraca czasopismo mazurskie, tym razem w nieco odświeżonym formacie i z nową nazwą! Cejtunek to nazwa zainspirowana mową mazurską, w której słowo to oznacza "gazetę". Będzie to trójjęzyczny 2-3 miesięcznik (pisany po polsku, mazursku i niemiecku) opowiadający o wydarzeniach związanych z kulturą mazurską, ale także nawiązujący do historii, obyczajów i ciekawostek. Pierwszy numer ukaże się najpóźniej we wrześniu.
Chciał(a)byś wesprzeć ten projekt?
Wpłata rzędu 5 zł miesięcznie pokryje koszt wysyłki listem niepoleconym na obszarze Polski i wydruku numeru dla Ciebie, dzięki czemu otrzymasz każdy nowy egzemplarz prosto pod wskazany adres!
Wpłata o wysokości co najmniej 10 zł miesięcznie pozwoli nam na wydrukowanie numeru czasopisma dla Ciebie i wysyłkę listem poleconym pod wskazany polski adres, ale także na wydruk kilku dodatkowych egzemplarzy, którymi będziemy mogli dzielić się z pasjonatami Mazur i potomkami ludności mazurskiej! Podziękujemy Ci także za wpłatę na łamach każdego numeru czasopisma :)
"Cejtunek", podobnie jak poprzednik, "Céch", będzie bezpłatny, a źródłem finansowania zostaną wpłaty darczyńców i środki własne.
Nie będzie jednak w 100% kontynuacją "Céchu". Co się więc zmieni?
– Postaram się, by jak największa część czasopisma była trójjęzyczna: polsko-mazursko-niemiecka. Chcę uszanować różnorodność językową Mazurów, ale także i docierać do osób, których językiem pierwszym jest niemiecki, a z powodu bariery językowej nie mogą dowiadywać się o rdzennej kulturze mazurskiej.
– Teksty po mazursku będą zapisywane w możliwie najprostszej ortografii.
– Trochę żartobliwie nazywam to czasopismo "craftowym" - sam je będę drukował na niskokosztowej drukarce, sam dobieram papier, sam będę nasz "Cejtunek" oprawiał (zszywał i kleił), sam będę rozsyłał egzemplarze obowiązkowe do bibliotek uniwersyteckich w kraju. Dlatego też każdy egzemplarz będzie nieidealny, ale przez to - wyjątkowy. Poczyniłem w tym kierunku już niezbędne kroki, robię testy, gromadzę narzędzia, uczę się. Wszystko po to, by zmniejszyć koszt wydawania czasopisma o ok. 60-70% i zamknąć się w koszcie 70-90 gr/egzemplarz. Nie wiem, czy mamy w kraju inny przypadek czasopisma, w którym redaktor jest jednocześnie wydawcą i introligatorem. Mnie jednak takie dłubanie uspokaja.
– O ile "Céch" był inspirowany tożsamościowym przekazem przedwojennego "Cechu", o tyle "Cejtunek" w zamyśle ma być bardziej uniwersalny, tak jak uniwersalna jest jego nazwa (po mazursku: gazeta, ot, tak po prostu). Poszukamy własnego złotego środka w rozważaniach mazurskich.
– większość tekstów będę tworzył sam, ale "gościnne występy" są jak najbardziej mile widziane!
– drukowana wersja czasopisma będzie ukazywać się w kolorze, a nie w formie czarno-białej, jak to miało miejsce w przypadku "Céchu".
– Nie udaję, że jestem świetny z niemieckiego: będę tłumaczył teksty na niemiecki przy użyciu narzędzi niedostępnych za czasów "Céchu" - sztucznej inteligencji. Ja tylko, mam nadzieję, przy pomocy rodzimych użytkowników niemieckiego, będę te tłumaczenia kontrolował. Podobnie sztuczna inteligencja będzie pomagała w tworzeniu niektórych grafik (chociażby owa okładkowa grafika powstała dzięki Bingowi). Teksty jednak będą w 100% ludzkie - bowiem myśl ludzka nadal pozostaje niezastąpiona, a zresztą nie chciałbym jej zastępować sztucznością toku rozumowania komputerów.
Razem zawalczmy o trwanie kultury mazurskiej!
Grisuje Waju!
dr Piotr Szatkowski – redaktor i wydawca czasopisma
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!